FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

lucahudic

...jak zawsze mądry Polak po szkodzie... teraz sami widzicie, handlujecie na tym forum sprzętem (główna moja uwaga dla tych co sprzedają a nie kupują), sami prowokujecie klientów pisaniem "preferuję odbiór osobisty", sami zapraszacie ich do domu i teraz są tego skutki... Wiadomo, to straszna wiadomość dla nas wszystkich ale cóż, trzeba się pilnować. Proponuję poszkodowanym przypomnieć sobie kogoś obcego kto był u nich po jakiś sprzęt lub nawet cokolwiek obejrzeć. To pierwsza moja wskazówka...

Drennan1984

coś słyszałem w tamtym roku, że na mistrzostwach świata na k.żerańskim ukradziono w nocy z samochodu sprzęt chyba litwinowi ?!
może to te same osoby

mariusz997

Poleciał wpis we Włoszech, San Marino i UK.
W tym miejscu należy zastanowić się dlaczego producenci nie wprowadzają numerów seryjnych dla każdej wędki. W końcu kupujemy coś za kilka-kilkanaście tysięcy.

P.S. Z tego co wiem to tyczka tego litwina znalazła się w San Marino tylko przez to, że była podpisana i ktoś wpisał się na ich forum. Trwało to 8 miesięcy.
Powodzenia !

Piotr_Stefaniak

Przykra sprawa Sad

Szczerze współczuję. Może jeżeli sprzęt się nie znajdzie, to należało by pomyśleć o jakiejś zrzucie, albo zawodach charytatywnych z aukcją w tle, tak aby chłopaki stanęli na nogi? W kupie siła.

melchior71

Smutne że zdarzają się takie sytuacje i myślę że sprawcy trochę odczekają i sprzedają sprzęt część po części nawet na tym forum i nic na to nie poradzimy bo jeśli nic nie było zaznaczone czy podpisane to udowodnienie że to nie sprzedającego jest niemożliwe.Nikt nie żąda przecież paragonu za używany sprzęt. No a moim zdaniem co do wyboru miejsca kradzieży to przecież to forum jest jak katalog wszystkich firm !!
"Marek -Colmic taki i taki"
"Janek ixiński - Maver taki i taki"
przecież sami podajemy na tacy jaki mamy sprzęt -często nawet ile tego jest. Nie warto się chwalić Crying or Very sad

kp

Bandyctwo i chamstwo, żeby nie napisać gorzej. Mam nadzieję, że uda się odzyskać sprzęt, choć pewnie będzie to bardzo trudne, tudzież mało prawdopodobne. Pomysł na jakieś identyfikatory na wędkach jak najbardziej zasadny. Oznaczonego może nie wezmą.... Choć chyba tylko ryby nie biorą...

abcek

1 sprawa.
Sprzęt jak będzie wystawiony na jakiejkolwiek aukcji to nie jutro ani pojutrze tylko co najmniej miesiąc dwa.
2 sprawa.
Jeśli zostanie sprzedany w Polsce to tropem może być jeżdżenie na ogólnopolskie zawody, nawet okręgowe, bo jeśli ktoś kupuje taką tyczkę za kilka tyś. to nie jeździ na ryby od święta do święta. A sam najlepiej wiesz gdzie była rysa, czy znak szczególny.
3 sprawa.
Odnośnie sprzedaży. Może być sytuacja, że jeśli ktoś ukradł to sprzeda ,,hurtowo'' i ktoś naprawdę kto się zna będzie to upłynniał. Bo nie wierze, że laikowi mówi coś słowo Sensas, tyczka może tak ale nie model.
4 sprawa.
Odnośnie charytatywnych zawodó. Bardzo dobry pomysł. Należy coś zorganizować, zaprosić sponsorów i na pewno się uda coś na start kupić.
5 sprawa.
Należy znaleźć analogie (to do tych co słyszeli o kradzieżach). I coś z tego może sie udać.
6 sprawa.
PROŚBA DO OKRADZIONEGO. NAPISZ DO MNIE NA PW. MAM JESZCZE JEDEN POMYSŁ TYLKO NIE MOGĘ SIĘ NIM PODZIELIĆ, PONIEWAŻ TYLKO ZAINTERESOWANY MOŻE TO WIEDZIEĆ, GDYŻ MOŻE TO CZYTAĆ POTENCJALNY ZŁODZIEJASZEK.

Krzysztof

mossela

abcek

Krzysztof

12 postów...8 w ŚMIETNIKU...przywitanie w stylu "witam"...wzbudzasz wielkie zaufanie - zwłaszcza w takim śliskim i niewdzięcznym temacie jak ten.
Tyle tylko mam Tobie do powiedzenia.

pyton

Panowie, uspokujcie się proszę. Pomysł z zawodami ze ściepą uważam za jak najbardziej udany. Tym bardziej, jak sie wie, że Kamil kompletując ten sprzęt zrezygnował ze swojej drugiej pasji i sprzedał swego czasu motocykl...
Spróbujmy podziałać coś w tym temacie... Jest tu na forum wielu organizatorów zawodów i to z różnych stron kraju. Również wielu przedstawicieli różnych marek czy właścicieli sklepów internetowych, którzy obecnie za friko mają tu od paru lat darmową reklamę... Może warto by się szarpnąć i podarować koledze w potrzebie choćby jakąś uklejówkę, czy maczówkę...

praxx

ponieważ jak znam życie, złodziej nie brał dla siebie, a cytując jednego z moich ulubieńców:"...kto kupuje od złodzieja, ten jest chujem i niech spierdala..." strata godna pożałowania, ale może loro napisze w jakich okolicznościach przyrody miało miejsce owo niecne zdarzenie, które może mogło nie mieć miejsca, ale nie chcę powtarzać niepotwierdzonych informacji...

pyton

ręce opadają...

Piotr_Stefaniak

Można zacząć od prostszej formy, od założenia i podania nr konta. Sam przeleje kilka stówek. Ale wypadało by zapytać chłopaka to raz, a dwa zadbać o prawną stronę przedsięwzięcia.