FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

darekbarański

Noszę się z zamiarem kupna wędki tej firmy.Miał być to model G6 super power Da Silva lub następca tego modelu jeśli się taki pokaże.Interesują mnie Wasze doświadczenia zarówno odnośnie serwisu jak i dostępności elementów jak i dodatkowych topów.Przedstawiciel tej firmy na Polskę kol.M Sułek działa od niedawna.proszę o ocenę użytkowników tego modelu jak i osób korzystających z serwisu.A może zakup za granicą...

Baranowski Tomasz

Witam Cię Darku
Wiesz że w tym roku kupiłem tyczkę G6 i jestem z niej zadowolony -sztywna,mocna i w miarę lekka ,ale to chyba Tobie nie przeszkadza bo chłop jesteś rosły Very Happy

Ma jedną wadę jak wszystkie modele Garbolino ,w trakcie szybkiego łowienia rozchodzi się na łączach-trzeba oklejać złącza taśmą izolacyjną.Natomiast serwis prowadzony przez Sułka jest taki, że jak zamówisz dziś to otrzymasz element lub co byś sobie życzył za trzy tygodnie,ponieważ francuzi nie przesyłają towaru dopóki nie zobaczą kasy na swoim koncie.Wszystko to zawdzięczamy poprzedniemu przedstawicielowi na Polskę.A jak byś chciał się dowiedzieć jak serwis zadziałał w realu to skontaktuj się ze Zbyszkiem Dudą. Pozdrawiam

darekbarański

Dzięki Tomku.Zbyszka wędką miałem okazje nawet złowić płotkę podczas miłej rozmowy.Wiem ,że ta tyczka mi leży.

darekbarański

Co prawda minęła dopiero doba od założenia tematu ale już widać jak małą popularnością, w stosunku do lat ubiegłych cieszy się marka Garbolino.W takim razie zapytam:co jest powodem takiego stanu rzeczy?

krawietz

Po pierwsze odpowiedzialnosc za taki stan rzeczy ponosi poprzedni przedstawiciel, ktory tak pokpil sprawe, ze serwis nie dzialal, co wiecej doprowadzil do takiego stanu, iz francuzi nie wysla ani jednej czesci bez wczesniejszej wplaty na konto.
To nakreca spirale, nie ma poteznego przedstawiciela, ktorego stac byloby wylozyc ciezka kase i sprowadzic sprzet na wlasna reke i na wlasna reke go promowac. Troche dziwie sie tez Garbolino, bo skoro sami wyznaczyli nastepce to powinni obdazyc go kredytem zaufania. Szkoda, bo upadla nam w kraju naprawde wielka marka.

darekbarański

Garbolino w Polsce zawsze miało "pecha" u Dewara,pierwszego przedstawiciela też wyglądało to nieciekawie Esox moim zdaniem wyłożył się na "promocji"czyli układzie z Traperem.Swoją drogą ciężką rękę ma Traper. Po Browningu,Garbolino.i przedstawiciel Colmica miał problemy z utrzymaniem przedstawicielstwa marki.

krawietz

Sam osobiscie zastanawiam sie czy nasz rynek jest na tyle chlonny aby utyrzymać tyle marek. Co o tym sądzicie? Każdy kij ma wszak dwa końce. My jako konsumenci chcielibysmy miec na rynku jak najwieksza konkurencje, niech wymienie na polskim rynku brak takich marek jak M.I.P Moselli, Vega, Faps i moznaby dolozyc znacznie wiecej. Do żadkości mimo wszystko nalezy sprzęt daiwy i shimano, czy Lerc. Ale z drugiej strony należy postawić się na miejscu sprzedawcy. On musi z tego wyżyć, utrzymac rodzine. Nie wydaje mi sie zeby bylo to mozliwe sprzedajac kilka, wzglednie kilkanascie wedek w roku, gdzie nawet jesli na kazdej mialby zarobic 1000zl, to po odliczeniu kosztow robia sie smieszne pieniadze. Stad mysle wynika brak zaangazowania sie dystrybutorow w promocje. Popatrzcie, kiedy Rafał Bielewicz probowal promowac colmica i zarobic na tym zostal zlinczowany ze za drogo. Jasne ze chcielibysmy sprzet po cenach producenta, ale tak sie po prostu nie da. Pozostaje tez kwestia mentalnosci. Anglicy kupuja cos co jest w Anglii, nie pomysla nawet zeby sprowadzac cos z zagranicy, nawet jesli mialoby byc to tansze. To dlatego zmusili producentow do produkcji sprzetu dedykowanego specjalnie na ten rynek. Niemcy tez nie szukaja sprzetu na ebayu. To my Polacy w nosie mamy swoich przedsiebiorcow, lepiej dac zarobic komus za granica, i miec taniej, nie zawsze lepiej. Nie napedzamy swojego rodzimego rynku, to jest rowniez mysl odnoszaca sie dlaczego Garbolino niekoniecznie sie cieszy popularnoscia (mimo ze niewatpliwie na to zasluguje) Chwalimy zanety sensasa, marcela, mondiala a rodzimych producentow traktujemy troche po macoszemu, a uwazam ze zanety produkowane przez P.Lorenca czy B. Bruda (zwlaszcza te drugie) sa swietne i spokojnie konkuruja z produktami zachodnimi. To taka moja mala refleksja

darekbarański

Widocznie Garbolino nie czuje interesu na Polskim wędkarzu żeby wydać tutaj pieniądze na promocje marki.Zresztą ze słów R.Bielewicza można wywnioskować,że koszty promowania marki to koszty przedstawiciela a udział w promocji producenta(a przynajmniej tak było według R. Bielewicza z Colmikiem)jest zerowy.Jest to dla mnie dziwne bo na rynku Polskim Garbolino było obecne na długo przed tym jak ktoś słyszał o DAM-ie Maverze Sensasie itp

tomasz__1

darekbarański

Pytanie do Wiliama, jak na wyspach wygląda obecność tej marki?Chyba tak bogatego rynku nie odpuścili.....Oczywiście jeśli ktoś inny potrafi wnieść coś do tematu to również zapraszam.

krawietz

Darku odpowiedz sobie sam, wchodzac chocby na ebay, znajdziesz packi 16m ale o 13m ciezko, co znaczy ze rynek angielski nie zostal odpuszczony przez Garbolino. Odpowiadając na stwierdzenie ze Garbolino nie zalezy na polskim wedkarzu, mysle ze wynika to ze slabego dochodu z tego rynku, z czysto biznesowego punktu widzenia mozna to przedstawic tak, ze inwestowac mozna przez pewien czas w rynek i czekac na zwrot z tej inwestycji przez x lat, ale jesli sie nie zwraca, to sie inwestor wycofuje, oczywiscie ze ktos w tym wypadku dal ciala, nie ma co do tego watpliwosci i nie ma sensu dochodzic kto. Zarobki... coz, sa raty, umiemy oszczedzac.... Moje pierwsze Garbolino (Tiger Blue nascie lat temu kosztowalo majatek i moi rodzice musieli zacisnac sporo pasa zebym mogl na taka wedke lowic) mam do dzis. jest to kolek ale darze go sentymentem i czasem zabieram go na trening. Jesli nie zadbamy o nasz rynek to dalej zarobki beda takie jakie sa, bo kupe kasy zostawiamy za granica...

darekbarański

WoW! Zaczynaliśmy od tej samej tyczki! 9.5 metra z dopałką viper proces itp.Ta tyczka wybaczała wszystko.Co do rynku Polskiego ta na tą chwilę można powiedzieć że tak naprawdę udało się zaistnieć Maverowi.Nie umniejszając pozostałym firmom to są one znane i rozpowszechnione regionami.My tutaj zajmujemy się tyczkami ale nie zapominajmy że dany znak firmowy to nie tylko tyczki.Każda z nich firmuje swiom znakiem całą gamę innego sprzętu od wędek z przelotkami po haczyki ,żyłki ,smary i tysiące innych rzeczy.Więc zdobycie rynku to nie tylko tyczki a wręcz uważam ,że ludzie dopiero po przekonaniu się o dobrej jakości drobniejszego asortymentu firmowanego danym znakiem decydują się wydać ten któryś tysiąc na tyczkę.A że nie zawsze w kraju to już inna bajka.

krawietz

no ja mam nawet dwie dopalki i ma cos ponad 10m. moj wujek mial pamietam podobna ale z czerwonym oplotem. fakt maver ma mocna pozycje na rynku, mysle ze rowniez sensas nie powinien narzekac. mysle ze tworzac oferte na polski rynek nalezy uwzglednic portfel przecietnego konsumenta, dlatego np nie wierze ze faps mimo niezaprzeczalnej jakosci zrobilby furore na naszym rynku ze wzgledu na ceny...

Wiliam R.

Na wyspach jest obecna seria Squad MAX 1-3-5-7 (niezbyt udana...tylko Squad Max 7 jest w miare dobrym kijem) oraz seria Super G 6-7-8-9-10 oraz kilka tyczek produkowanych specjalnie na rynek angielski czyli Premier Legion, Power Legion, Carp Match itp.... Tyczki takie jak G796 i G995 G50 i G60 od przyszłego roku nie będą już produkowane. Co do pakietów to tylko w najwyższych modelach mamy takie pakiety, których już nie trzeba dopalać 4-tymi elementami. Sprawa dopalaczy 14,50 i 16m tak jak zawsze martwa czyli pakiety są ``sztywne`` i nie ma możliwości indywidualnego dobierania sobie składu packu.

darekbarański

Przyznam się szczerze,że za wyjątkiem opisów w niektórych sklepach internetowych nie natrafiłem nawet na oferty sprzedaży interesującej mnie tyczki.Ja jestem pod wrażeniem tej tyczki i to trwa ponad 1.5 roku.Były przedstawiciel u którego zamawiałem ten model jeszcze na niecały tydzień przed MP na które chciałem ja kupić obiecywał że będzie.Skończyło się tak,że na szybko kupowałem Mavera na którego nie mogę narzekać ale to jednak nie to co mieć chciałem.Maver swoje wyłowił czas żeby został wędką zapasową.Rozważałem zakup Daiwy G8 ale miałem ją w ręku .No nie jest to to o co mi chodzi.Ale chciałbym uniknąć momentu kiedy to po zakupie tyczki u Sułka będę szukał elementów po Europie.Stąd ten temat i prośba o opinie.