FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Tomasz Horemski

Ponieważ jestem odpowiedzialny za internetową stronę Mavera, jak również prowadzę sprzedaż tych wedek, czuję się wywołany do napisania tego posta.

Przez długi czas nie miałem czasu żeby zaglądać do internetu, wiec nie byłem na bieżąco i nie wiedziałem o całej sytuacji.

Po pierwsze Firma Maver ma jednego oficjalnego przedstawiciela w Polsce i jest to Pan Adam Kruk, który gwarantuje serwis wędek.

Serwis polega na tym, że 90% elementów jest wymienianych na gwarancji, czasami również w wędkach 2-letnich. Wyjątkiem są ewidentne zgniecenia, charakteryzujące się wzdłużnymi pęknięciami.
Czy zagwarantuje wam to ktokolwiek inny? Czy może każe sobie płacić?

Ludzie, którzy kupili wędki z innych źródeł zdają się na łaskę i niełaskę kogoś, kogo jutro może na rynku nie być. W tej sytuacji pozostaje lot do Londynu, Glasgow, lub innego pięknego, angielskiego miasta, skąd mają gwarancję.

Kluczowa jest oczywiście sprawa cen. Nasze oficjalne ceny zwiazane są pewnymi czynnikami, o których nie mogę pisać i dlatego wszędzie na stronie możecie przeczytać o możliwości negocjowania cen!!!

Jeszcze nikt nie kupił u nas topu za 620zł, bo cena po rabacie wynosi 450zł (a w dużym paku jeszcze mniej)
To samo dotyczy innych wędek i paków. Dodatkowo można u nas złożyć sobie dowolny pak z dowolną ilością topów i dowolną długością. Mamy na stanie wszystkie elementy paków (wedki topy 5el, 4el, 3el, karpiowe Sun Core 5el, 4el, 3el, Topy karpiowe czarne, topy muletto, topy do kubków, shorty, szczytówki long, prolungi (te dodajemy do każdej wedki)
Składając u nas pak "angielski" jesteśmy w stanie dać naprawdę dobrą cenę , a do tego gwarancję serwisu i ubezpieczeniem przesyłki i możliwością zwrotu w ciągu 3 dni.

Nie prowadzimy dopalaczy do 14,5m, gdyż przepisy CIPS ograniczją długość wędki do 13m i są u nas w kraju niepotrzebne.

Na koniec jeszcze ostrzeżenie:
Nie ma już w magazynach we Włoszech wędek z roku 2008: 151, 201, 271, 101, a te które pojawiają się na rynku pochodzą z wyprzedaży i z wystaw sklepowych, a wędki takie, podobnie jak produkty z innych branży nie są objęte gwarancją!

Osobiście uważam, że nie powinno być postów tego typu na takim forum, gdyż na kilometr śmierdzą kryptoreklamą, lub czymś podobnym. Mam jednak nadzieję że potraktujecie to jako obszerne wyjaśnienie tematu (wszak nie ja go zacząłem) i wybaczycie mi zbyt długą wypowiedź.

stefiman · Gość

Pole Centre

Czytając te bzdury panie Tomasz Horemski (a może raczej nowe wcielenie ``marco`` bo znowu ktoś go ``wywołał`` Smile

) nie wytrzymałem i zarejestrowałem się aby napisać ten jeden post )))

Mówisz, że nic nie wiedziałeś o całej sprawie bo nie zaglądasz do internetu? No to rozumiem, że ten tekst na czerwono na stronie Mavera o ``nieuczciwym sprzedawcy`` i rzekomych podróbkach to napisały i umieściły tam KRASNALE ???

1. To że firma Maver ma w Polsce 1 autoryzowanego przedstawiciela p.Kruka nie podlega dyskusji i Ameryki nie odkrywasz, ale sprzedawać tyczki Maver ma prawo każdy handlowiec (co wyjaśnił już prawnik i UOKiK-Urząd Antymonopolowy)

2.Odnośnie serwisu to każdy, kto łapie na tyczkę już kilka lat wie że pęknięcie jednorodne/okrężne kwalifikowane jako wada fabryczna zdarzają się dosyć rzadko. Ilość odmów bezpłatnej wymiany w Maverze była ogromna, więc używanie serwisu jako argumentu jest śmiechu warte...my poprostu stawiamy sprawę jasno: złamałeś=płacisz (załatwiamy część po cenach hurtowych)

3.Nie wiem na jakiej podstawie mówisz, że jutro może nas nie być? jaka ``łaska i niełaska``?? jesteśmy firmą, która sprzedaje nie tylko Mavera i powiem z satysakcją że zbliżamy się do 100 sprzedanych tyczek (4 mies. działalności) a może to Ciebie niedługo nie będzie? jaki lot do Londynu??? po co niby? co ty bredzisz? różnie to bywa w handlu...pojawiła się zdrowa konkurencja i zaczęła się panika...

4.Odnośnie waszych zawyżonych cen a potem dawania ``wspaniałomyślnie`` rabatu to obśmiali to już wszyscy. No i kto powiedział, że my nie stosujemy rabatów ????

5.Dopalacze 14,5m w Polsce niepotrzebne !! Pan Tomasz zadecydował za wszystkich !! braaaaaavo !!! powiem tylko, że wiele osób wręcz dopytywało się o dopalacze bo łapią na tyczkę rekraacyjnie, bo lubią !! a 14,5m pozwala im sięgnąć poza pas traw, dosięgnąć do rynny itp.

6.A odnośnie twojego super ostrzeżenia (?) to Ci powiem, że nikogo nie interesują stany magazynowe we Włoszech skoro tyczki są z UK ))) a w UK seria Competition obowiązywała do końca tego roku i tyczki są w hurcie dostępne. Gwarancji nie ma i tak więc co ty bredzisz...jaka strata gwarancji jakie powystawowe??? najpierw podróbki a teraz powystawowe ))) co jeszcze wymyślicie panowie ?????? aż tak kiepsko idzie???

7. Śmiać mi się chciało najbardziej jak dzwoniąc do Leszcza pytałem o tyczki z tak zwanej ``wyprzedaży``. Gość odbierający telefon gdy został zapytany o kilka modeli na każde pytanie odpowiadał: sprzedana...w końcu pytam co z tej wyprzedaży jest? to wyznał, że tak mu kazali mówić a tyczek wcale nie było... Kolejny trick marketingowy?

8. Packi niby-angielskie sprzedawane z czarnymi topami do kubka jako power-topy karpiowe to już przegięcie ! PowerTop z poprawnego paku angielskiego posiada Sun Core i ma 3,25m !!!!!

Ponadto należy wspomnieć o takich praktykach stosowanych przeciwko nam jak skargi do Mavera w Anglii (!!!) to już było poniżej poziomu morza. Oczywiście wyśmialiśmy anglików bo jest wolny rynek i nikt nikomu się nie musi tłumaczyć a tym bardziej ujawniać źródła zakupu. To było żenujące. Zastanawiam się tylko czemu Sensas , Shimano czy Garbolino nie robią takich histerii ??? A tak na marginesie to nie wiem o co tu się szarpać? o ``papierowe i kruche jak szklanka`` Mavery ? W tym sezonie zobaczycie nad wodą w akcji Daiwa Spectron M2, G8 , Whisker i nową serię ``SR`` sprzedaliśmy tego już sporo więc po tym sezonie wiele osób osądzi organoleptycznie co i jak nie słuchając ``naganiaczy`` Maverowskich na tym forum Smile

Dziękujemy natomiast wszystkim dzwoniącym za miłe słowa i poparcie w zwalczaniu monopolu i drakońskich cen.
Dziękuję za uwagę.
Michał

stefiman · Gość

A więc panie/pani Michale/Michałowo, czy Magnifiko a może jednak Magnifiku lub też ostatnio JeanLucDeMeyer z Bydgoszczy, słyszłem nawet że z Torunia a być może nawet z Londynu: Nie zalleżnie od twoich racji jak dla mnie nie jesteś osobą wiarygodną. Osoba, która wprowadza non stop użytkowników tego forum w błąd, zmieniając jak rękawiczki swoja tożsamość, przynajmniej dla mnie nie jest też już partnerem do dyskusji! Nie zrobiłbym z tobą nigdy żadnego interesu...nawet po złotych cenach!

bogdan_prz

Pewnie dlatego Sensas i Garbolino nie interesują się wami panie Pole Centre bo jak narazie ich sprzętu nie sprzedajecie.A tak na marginesie nie interesuje mnie co i po ile sprzedajecie ale nie obrażaj ludzi których nie znasz i nie nazywaj ich naganiaczami ponieważ każdy może mieć swoje zdanie odnośnie sprzętu jak i sprzedającego .Pozdrawiam ŁYSY Garbolino

Pole Centre

Czy ktoś coś mówił do Ciebie Stefiman? kto powiedział, że ktoś ma ochotę na dyskusją z Tobą? kompletnie nie rozumiem... to trochę takie ``wyważanie otwartych drzwi``...
wcześniej pisała Aśka, ale ona już ma dosyć... natomiast teraz ja nie zdzierżyłem czytając te głupoty i napisałem post...proste..nie widzę tu nic ``niewiarygodnego``... a ciągłe najeżdżanie na nas panie Piotrze jeszcze raz dowodzi o czyjejś bezsilności...Nie chcesz to nie kupuj - nikt nikogo nie zmusza.. tylko stronniczość jest tu aż zbyt widoczna i każdy postronny czytający te posty i znający temat od początku to napewno zauważył. (dowodzą temu częste telefony od klientów zniesmaczonych dotychczasowym rynkiem wędkarskim w PL....pada zazwyczaj 1 słowo : KLIKA lub Banda Kolesi i to nie są moje słowa tylko dzwoniących i mejlujących do nas...

ale zaraz zaraz...co ja robię??....znowu daję się wciągnąć w te bezsensowne ``przeciąganie liny``...
Co BYŚCIE nie robili : Nadal będziemy sprzedawać Mavera i to tanio...

okon

Witam serdecznie
Sam jestem posiadaczem Mavera ale nie kupionym w Polsce i sie z tego ciesze. A gwarancje tez mam bo to normalne w "normalnym kraju" Ale nie otym chcialem pisac ,popieram w 100% pana Michala i pania Asie za to ze sprzedaja sprzet wedkarski ktory jest dostepny w normalnych krajach w kazdym sklepie wedkarskim. Te przedstawicielstwa to jakis chory wymysl jak z PRL gdzie tylo mleko mozna bylo kupic w sklepach PSS SPOLEM. Wolny rynek to kupuj gdzie chcesz i u kogo chcesz i za cene jaka Ci odpowiada. Dam przyklad normalnosci -wedka spiningowa gorna pulka kupiona w USA cos sie zlamalo a byla 10 letnia gwarancja przyslali nowa bez problemu bez przedstawiciela w Polsce. Ludzie obudzcie sie zyjemy w wolnym kraju precz z komunistycznymi monopolami firm wedkarskich. Shocked

FNX

Nie jestem tutaj stroną i bronic nikogo nie bede ale nie przesadzajmy tez z jakas super obroną Mavera,serwisu i sklepu leszcz (jakby nie było głownego sprzedawcy na moj rejon)gdzie koles na moje zamowienie ktore nie doszło kompletne mial całkowity zlew ale nie pisze tu o T.Horemskim!! tylko o innym pracowniku sklepu kto był ten wie( ale to nie ten temat) wiec co do Mavera i jego super serwisu. Skoro działa tak błyskawicznie i rzetelnie to dlaczego swego czasu jak chciałem kupic tyczke przez 3 miesiace czekania nie doczekałem sie i zrezygnowałem na rzecz innej firmy ?Jak sobie wyobraziłem oczekiwanie na sprzet w razie awarii kolejne 3 miesiace lub dluzej to mi sie odechciało.Ale przyznam jedno awarie tyczek sa praktycznie najczesciej z winy, nieuwagi uzytkownika.Trudno nie przyznac racji zdaniu o zawyzaniu cen by potem zrobic promocje smieszna wirtualną i wspaniałomyslnie obnizyc cene?? Tego typu praktyki sa naiwne? Sprzedawca mysli ze klient debil i sie na to nabierze?Po co ta cała promocja nie mozna od razu ustalic normalnej ceny (tzn normalnej w naszym kraju)Żałosne sa tego typu manipulacje ceną.I kłamstwa o nieobecnosci w internecie i niewiedzy o temacie tez sobie odpuscmy prosze.Dziwnym trafem jak tylko pojawiła sie dyskusja na forum o tyczkach z alegro na leszczu były napisane na czerwono znane wszystkim słowa o oryginalnosci braku gwarancji tyczek itp wiec chyba jakis dostep do neta jednak był Panie Tomaszu. Nie idzmy w kierunku kłótni i wyzywania sie a konkretnych wypowiedzi wnoszacych cos.
I jeszcze raz - Nie zamierzam nikogo bronic i oskarzac nie o to mi chodziło to tylko moje spostrzezenia na ten temat

pozdrawiam

JOKER

Szanowni Państwo, schłodźcie bardzo proszę emocje. Nie przystoi powaznym ludziom prowadzić dyskusji na tak niskim poziomie. Przeczytajcie swoje posty po dwa razy zanim je wyślecie. Inaczej atmosfera będzie się rozgrzewać ponad kontrole - jak reaktor jądrowy!
Uważam, że merytorycznie temat mógłby być całkiem ciekawy. Po prostu nie potrzebne są zaczepki słowne i uszczypliwe komentarze. Takie teksty jak:
"co ty bredzisz",
"naganiacze",
"nie jest(eś) już partnerem do dyskusji",
"Czy ktoś coś mówił do Ciebie?",
nie budują atmosfery na forum. nakręcacie się sami i donikąd to nie prowadzi.

Apeluje o rozsądek! Pole center - bardzo Cię proszę nie dawaj się podpuszczać. Wszytsko co piszesz staraj się pisać na chłodno. Widać po lekturze postów Twoich i Asi, ze macie wielki temperament. jednak dla potrzeb wypowiedzi na forum postarajcie się go okiełznać.
W dyskusji merytorycznej macie i tak wystarczająco dużo asów. Tak samo jak druga strona.
Pozdrawiam

Mirek

Po pierwsze kupując tyczkę w packu angielskim u Pani Asi możesz wybrać ilość topów jaka ci jest potrzebna. W zamian karpiowych możesz dostać 1 lub 2 topy 4 elementowe. Ta zamiana i tak cię wyjdzie dużo taniej niż w leszczu. Po drugie widzę że osoby ktoóre opisują topy dwuelementowe nigdy na nie łowili. Top 2 elementowy power z sun core ma długość 3,25 i jest takiej samej długości jak top 3 elementowy match. Jest on sztywniejszy ale nie cięższy i bardzo dobrze sie nim łowi drobnicę pod warunkiem, ze używasz cienkich gum. Proszę tych topów nie porównywać do zwykłych topów 2 elementowych używanych do kubka zanętowego. Poza tym dobrze, że jest wreszcie konkurencjia na naszym rynku jeśli chodzi o sprzęt mavera. Pozdrawiam.

stefiman · Gość

arturro-k

Piotr Ty się tak nie denerwuj bo szkoda zdrowia. Masz rację, że co najmniej dziwny jest ten brak "otwartości personalnej".
Temat dotyczy tyczek angielskich ale rozwinął się w kierunku: gdzie lepiej u nas czy w innych krajach. Ten temat akurat opanowałem i mogę podzielić się pewną uwagą.
Zakupy w niedalekiej przeszłości opłacało się robić w innych krajach gdyż rodzimi przedstawiciele prowadzą drapieżną politykę cenową i ceny proponowane przez nich mają się nijak do cen w większości krajów UE.
Gwarancja- nie wiem jak się to przedstawia w innych firmach ale w sensasie twierdzą, że pomimo nabycia tyczki w innym kraju nasz przedstawiciel ma obowiązek przyjąć reklamację bo reprezentuje on firmę sensas. Osobiście polecam przed zakupem sprawdzić oferty w innych krajach nawet po uwzględnieniu upustów od upustów.
Innym tematem jest podejście do klienta. Nie bardzo mogę się pogodzić z tym, że na stronie sklepu X umieszczana jest oferta z której wybieram, zamawiam a potem ktoś do mnie dzwoni i mówi „brak”. Nasuwa się pytanie: po jaką … oferujesz coś czego nie masz?? Jeszcze inny temat to podejście samo w sobie. Swego czasu chciałem zamówić szczytówkę do tyczki browninga( stary model), napisałem i cisza jak makiem zasiał. Napisałem ponownie i dalej cisza. No i mnie zgotowało telefon do Anglii a tam facet odsyła mnie do polskiego przedstawiciela to ja mu na to, że już pisałem ale brak reakcji. Facet był mocno zdziwiony poprosił o szczegóły i po dwu tygodniach szczytówka była w moim posiadaniu. To ja się teraz pytam: tak się robi Panowie?? To przedszkole!! Ciekawe jak można by było takie podejście nazwać? Ciśnie mi się kilka określeń ale z szacunku do pozostałych napiszę tylko….

okon

Witam
Ciesze sie ze nie jestem jedynym ktoremu nie podoba sie bawienie naszych pseudo biznesmenow z ludzmi ktorzy jeszcze za to placa, bez ktorych nie moga istniec. A jednak zdazaja sie takie sytuacje olewania. Pobudka bo nie dlugo nie bedziecie mieli komu uslugiwac. Jedzcie do Europy na praktyke do sklepow to zobaczycie jakie powinno byc podejscie do ludzi.
To jest przeciez normalne (w Europie) ze masz gwarancje na towar a nie gzie go kupiles. Wstyd Maver Polska wstyd.

FNX

No niestety dla niektórych firm, ludzi ale rynek sie rozkreca wchodza inni i tutaj koniec monopolu trzeba sie bardziej postarac na pewno nie pseudo promocjami i innymi gadzetami.Koniec powoli robienia ludzi w bambuko wiadomo jest biznes kazdy chce zarobic ale sa jakies granice rozsadku wszyscy jestesmy ludzmi kazdy ma swoje potrzeby jeden chce zarobic drugi taniej kupic kwestia teraz ustalenia cen i dogadania z klientem tak by obie strony były zadowolone.Ja mam nadzieje ze bardziej wejda na rynek Daiwa Shimano itp i ukróca te monopolistyczne zapendy co niektórych.Teraz nie wystarczy ze jestescie musicie sie bardziej postarac tym bardziej ze klient ma coraz wiekszy wybór.

Piotr Nóżka

Wstęp;
- Jednolity rynek Unii Europejskiej stwarza konsumentom większe możliwości wyboru najkorzystniejszej oferty produktów i usług. Konsumenci mają olbrzymi wybór: asortyment produktów znajdujących się w sprzedaży w całej Unii Europejskiej jest szerszy niż kiedykolwiek, a dzięki wspólnej walucie euro można łatwiej porównywać ceny. Producenci zmuszeni są utrzymywać niski poziom cen, ponieważ sprzedają towary na jednym, ogromnym i konkurencyjnym rynku. Wzajemne uznawanie standardów technicznych oznacza też, że produkty znajdujące się legalnie w sprzedaży w jednym z państw członkowskich mogą też być oferowane we wszystkich pozostałych. Konsumentów kupujących towary i usługi w całej Unii Europejskiej chronią też te same przepisy prawa konsumenckiego. Warto się z nimi zapoznać, nim udamy się na nasze europejskie zakupy.

W sprawie wyprzedaży:
-Kupując towar w promocji albo na wyprzedaży konsument ma takie same prawo do reklamacji jak podczas zwykłych zakupów. Nie możemy reklamować towaru ze względu na wadę, która była przyczyną obniżenia ceny produktu

W sprawie reklamacji na terenie EU:
-Przepisy prawa ani na poziomie europejskim, ani na szczeblu krajowym nie posługują się pojęciem gwarancji europejskiej. Termin jest stosowany obrocie jedynie w praktyce, dlatego zarówno prawnicy, jak i konsumenci, czy sprzedawcy różnie go interpretują.

Jeśli dokument gwarancyjny określa zasięg jej obowiązywania jako Europę albo Unię Europejską, wówczas potocznie nazywa się taką gwarancję europejską. Jednak należy zauważyć, że pojęcie Europy i Unii Europejskiej nie są ze sobą tożsame i choćby na tym polu już mogą wyniknąć nieporozumienia.

Natomiast zdarza się, że producent rozszerza swoje zobowiązanie konsumentów wynikające z gwarancji do dowolnego kraju świata i wtedy pojawić się może pojęcie gwarancji międzynarodowej.

Zapewnienia gwaranta o możliwości oddania towaru do naprawy w dowolnym kraju mogą okazać się jednak iluzoryczne, jeżeli gwarant nie wskazał konkretnych serwisów, do których możemy się zgłosić. Po ujawnieniu się usterki będziemy musieli ponownie kontaktować się ze sprzedawcą, aby ustalić dane adresowe serwisu.

Kolejny problem pojawia się, gdy gwarant zapewnia, że towar można wymienić w każdym kraju w autoryzowanym serwisie danej marki. Wielu konsumentów skarży się, że konkretne punkty naprawy nie uznają gwarancji wystawionej przez przedstawiciela marki z zagranicy. Problem ten wynika z organizacji działalności poszczególnych firm.

Podsumowując, pamiętać należy o sprawdzeniu w momencie zakupu, czy widnieje w dokumencie gwarancyjnym konkretna nazwa serwisu, adres, telefon. Jeśli zapisy są ogólne, to można poprosić sprzedawcę o doprecyzowanie danej informacji.

Prawo:
-Na poziomie europejskim kwestie sprzedaży i reklamacji reguluje: Dyrektywa 1999/44/EC z 25 maja 1999 r. w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji (Dz.U.UE.L.99.171.12). Należy podkreślić, że dokument ten wyznacza minimalne standardy ochrony, ale w praktyce konsument nie może powołać się tylko na tę Dyrektywę podczas dochodzenia roszczeń. Poszczególne państwa członkowskie mogą ustanowić wyższy poziom ochrony konsumenta poprzez wyznaczenie surowszych wymogów w stosunku do przedsiębiorców niż poziom zapewniony w Dyrektywie, dlatego konieczne może okazać się wskazanie przepisów krajowych obowiązujących w danej sytuacji.

W Polsce uprawnienia konsumentów w tej sferze reguluje Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U.02.141.1176 z późniejszymi zmianami).

Więc panie Tomku jeżeli Maver UK napisze, że jest serwis w RP i go wskaże, to reklamację taką trzeba zrealizować.
Podobnie z innymi firmami. Nie można napisać na stronie, że nie realizujemy serwisu gwarancyjnego dla sprzętu zakupionego poza Naszą siecią sprzedaży bo jest to niezgodne z prawem.