FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

żuczek

Drodzy forumowicze,
chciałbym przybliżyć Wam przebieg ME w Serbii.
Reprezentacja pojechała w składzie:
zawodnicy
Kamil dzikiewicz
Wojciech Kamiński
Michał Łebkowski
Grzegorz Mazurczak
Adam Niemiec
Wiktor Walczak
trener Andrzej Borkowski
kierownik drużyny Sławomir Pszczoła
oraz Ryszard Dzikiewicz i Andrzej Walczak
Zawody odbyły się na kanale DTD (Dunaj to Dunaj). Z uwagi na bardzo wysoki poziom wody w Dunaju woda wystapiła z koryta również w kanale i w poniedziałek była na międzywalu w 3 sektorach. Pierwsze dwa dni treningów odbylismy łowiąc w miejscu gdzie w trakcie zawodów nie było wody! (staliśmy pod wałem łowiąc na łące, która prowadzi do właściwego koryta kanału). Woda w ciągu doby opadała ok 20cm, co pozwoliło w środę na ustawienie platformy z koszem we właściwym miejscu na skraju koryta kanału (ok 10m od brzegu - woda do połowu uda). Na treningach domunowały leszczyki w granicach od 20g do 400g oraz karasie od 100g do 500g, trafiały się sporadycznie karpie do 1kg, sumiki karłowate, na dnie między kamieniami wystepowały małe czarne rybki przypominające nasze babki. Przy brzegu na krótkie topy można było złowić okonie słoneczne, małe leszczyki i płotki. Z dnia na dzień obserwowaliśmy większą liczbę karasi, które w największej mierze budowały wagę. Na całej szerokości łowiska występowały ukleje i drobne jaziki pod powierzchnią wody, jednak ich waga była niska, średnio to 4-5g. Głębokość łowiska na 13m tyczkę wynosiła ok 4,5m, natomiast na odległościówkę/bolonkę ok 6,5m. Odległościówka/bolonka nie odegrała większej roli - można było złowić kilka większych ryb jednak brania były stosunkowo rzadko. Dno od brzegu koryta kanału schodziło dość gwałtownie (płyty betonowe), przed 13m zaczynało się dno kamieniste, które dalej opadało. Z naszych treningów wynikało, że glina rozpraszajaca zdecydowanie nie odpowiadała większym rybom, kluczem do sukcesu było zastosowanie gliny wiążącej, w takiej konsystencji aby obsypała się na kamieniach uwalniając zanętę i przynęty zanętowe.
Nasze wyniki na treningach były dość dobre, na ogół w granicach 2-4,5kg. Na I turę opracowaliśmy taktykę łowienia pierwsze 2h na skróta lub uklei, nastepnie w miarę pojawiania się średnich ryb w sektorze przejście na laskę. Przez pierwsze 2h zajmowaliśmy bardzo wysokie miejsca w sektorach łowiąc w granicach 120-200szt drobnych ryb na godzinę. Skuteczne łowienie na laskę rozpoczeliśmy po 2,5h i okazało się że mamy sporo karasi w naszych łowiskach. Na laskę stosowaliśmy jockersa oraz grubą ochotkę do zanęty, i tym samym donęcaliśmy w glinie wiążącej. Jako jedyna drużyna gruntowaliśmy łowisko przed ustawieniem kosza, aby wybrać najbardziej łagodny stok, unikąć zaczepów i ominąć wystające kamienie. Najskuteczniejszą przynętą na karasie było kilka ochotek zakończonych niedużym gnojakiem lub biały robak z gnojakiem i ochotką. Ważnym elementem techniki łowienia było ustawienie gruntu na styk z dnem i wprowadzanie zestawu z wody na kamienie. Brania ryb były na tyle powolne i delikatne, że nawet niewielkie przegruntowanie powodowało, że spławik nie rejestrował właściwie brań ryb. Mimo stojącej wody należało stopsować możliwie ciężkie zestawy precyzyjnie wyważone, tak aby w przypadku ruchu wody przy powierzchni (wiatr) móc stacjonarnie podać przynętę przy dnie (2-4g).
Z uwagi na wysokie 2m po I turze zdecydowaliśmy się nie zmienia sposobu nęcenia i przynęt, jedynie zdecydowaliśmy się na przejście z uklei na tyczkę już po ok 1h. Nasi konkurenci (Włochy, Francja, Węgry) rozpoczęli II turę od razu od laski, co okazało się skuteczne, gdyż tuż po zanęceniu można było złowić kilka średnich ryb (karasie, leszczyki). Poza tym jak przypuszczamy należało wzbogacić mieszankę gliny z zanętą niewielką ilością białych robaków, kasterów oraz kukurydzą, aby utrzymać zwłasza karasie i liczyć na pojedynczego karpia. Drobne ryby w II turze nie odegrały większej roli. Przykładem są Serbowie, którzy w większości sektorów zdecydolwali się na łowienie drobnych ryb jednak mogli liczyć jedynie na miejsca 5-10 w sektorach, co nie dawało szans na medal.
Podsumowując byliśmy bardzo blisko sukcesu w postaci medalu. zabrakło nieco doświadczenia i przewidzenia że łowisko zmieni się nieco na II turę. Byliśmy najmłodszą druzyną tych mistrzostw, zebrane doświadczenie z pewnością zaprocentuje w przyszłości dla reprezentacji Polski.
Na koniec składam podziękowania w imieniu drużyny dla sponsorów:
- firma Robinson Euriope S.A. (akcesoria, zanęty) sponsor główny reprezentacji Polski
- firma Traper (zanęty i dodatki zanętowe)
- Prokarm Krzysztof Wojciechowski (przynęty zanętowe i haczykowe)
- Ryszard Dzikiewicz
Podziękowania kieruję również dla naszego zaplecza trenera i kierownika drużyny oraz Andrzeja Walczaka i Ryszarda Dzikiewicza za opiekowanie się przynętami, pomoc na łowisku, zorganizowanie logistyki.

Wojciech Kamiński

jarecki_browning

Najwaniejsze sa wyciagniete wnioski i nauka jestem przekonany ze z roku na rok bedzie super Dzieki i Gratualcje

Kostek

Najważniejsze że ktoś podzielił się wiedzą, i można poczytać jak było Smile

Super że ktoś poświęcił te parę chwil na napisanie postu Smile

Gratulacje za wynik, w Warszawie sobie odbijecie Razz