FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

bariwo

Może pytanie jest głupie, ale bardzo mnie ono nurtuje od pewnego czasu. Czy próbował ktoś kiedykolwiek eksperymentować z dodawaniem... mrówek do zanęty? Czy to żywych, czy np. preparowanych w melasie, a może w jakiś inny sposób? (np. zmiksowanych Smile

)

Przetrząsnąłem Forum i Internet i nic na ten temat nie znalazłem.

Ciekaw jestem, czy ktoś wpadł już wcześniej na taki szalony pomysł (nie piszę o mrówczych jajach, tylko o mrówkach) i jaki był ewentualnie efekt tego?

A jeśli nie, to jak myślicie... czy to miałoby jakiś sens. Czy to wabiłoby ryby czy też np. odstraszało? Trochę białka w nich przecież jest Smile

Pozdrawiam i dziękuję z góry za nieprześmiewcze odpowiedzi Smile

B.

sławek74

nigdy jeszcz niespotkałem się by dodawać mrówki z ich zapachem do zanęty,niewiem czy w ten kwas cokolwiek wejdzie... Very Happy

ale chyba kolega przetestuje to udziwnienie Very Happy

gerwazyd186b965

Wydaje mi się że jeszcze nikt na to nie wpadł bo mrówki są pod ochroną .

bariwo

Nie wszystkie gatunki mrówek są pod ochroną.

Przetestować... no właśnie mam zamiar, ale wolałbym wcześniej poczytać, czy ktoś już może przede mną wpadł na taki pomysł i jaki był tego efekt.

Tu nawet nie chodzi o sam efekt smakowy (choć wydaje mi się, że gdyby je "zamarynować" w czymś słodkim to chyba kwas mrówkowy nie byłby przeszkodą... może dałoby się go zneutralizować właśnie jakąś "marynatą"), ale np. o pracę zanęty na dnie? Czy szybko by się kule rozpadały, czy mrówki wypływałyby na powierzchnię etc.etc.

Aleex

Obsmaż je w panierce do nuggetsów. Następnie zrób sosik i podaj na talerzu z zieleninką.

york

Pomysł na...
Mrówki w panierce z sosem śmietanowo-ziołowym Laughing

Krzysztof

Ale po co to robić???

bariwo

Pytanie Krzysztofie raczej retoryczne, bo po co się eksperymentuje z różnymi dodatkami do zanęt? Składnikami spożywczymi, ziemiami, glinami, klejami... a także "mięskiem"? Cel jest zawsze jeden: by zwiększyć skuteczność wabienia. I dlatego zadałem takie pytanie.

Jak widzę, niektórych śmieszy i sobie dworują - co przewidziałem Smile

Ale wiele "nowości" najpierw wzbudza zdziwienie, uśmiech, kpinę, niedowierzanie. Dlatego "lotto"ją mi "nugetsy i panierki" Smile

Pytam poważnie: ktoś próbował, słyszał, czytał o próbach wykorzystywania mrówek w zanętach?

A tak poza tym... mrówek przecież często sporo jest nad brzegami akwenów i rzek, w których łowimy. Wszystko co wpada do wody jakieś zainteresowanie u ryb powoduje. Czy ktoś orientuje się, czy ryby jedzą mrówki? Pewnie niemała ich ilość ląduje w wodzie. Może są gatunki ryb, w których jadłospisie (choćby jako dodatek) figuruje mrówka? (bo jeśli mucha, komar czy jakieś inne robactwo tak, to dlaczego nie mrówka?)

cinek1979

mrowki sa plywajace , doswiadczylem tego bolesnie podczas podtopien gdy w klapeczkach przechodzilem zalanymi lakami do rzeki...cholery obsiadly mnie tak ze, nie wyrabialem i biegiem wrocilem na suchy lad...

uklej

Pewien zawodnik (niegdyś jeden z czołowych w Polsce i nie tylko ) opowiedział mi pewną historię. Otóż na pewnych zawodach nic nie brało. Wszyscy siedzieli i nic.
Tak po jakiś 2 godzinach i wszelkich próbach, zobaczył jak mrówki noszą jaja przy jego stanowisku. Podniósł ze 3 założył na hak (tak bez przekonania ) i puścił zestaw. Upłynął i branie i ryba. Myślał, że może to przypadek i znów powtórzył i znów ryba. I tak było za każdym razem. Później ten zawodnik powiedział mi, że nic już go nie zadziwi i czasem trzeba szukać nawet najbardziej niewiarygodnych rozwiązań. Czemu ryby brały ? Być może mrówki przenosiły jaja przez gałęzie i część wpadała do wody a ryby to polubiły?
W tym dniu akurat rybą to pasowało.

leszczyk80

Jak pruszony zostal temat mrówek to wtrące swoje 3 słowa.

Kiedyś jak zaczynałem łowić na zawodach kiedy złowienie kilku kilogramów ryb nie było niczym nadzwyczajnym był sobie stary wedkarz który używał właśnie mrówek jako dodatek do zanety. Na owe czasy był najlepszym wedkarzem w okolicy to o nim można było mówić:
- nawet w kałuży ryb nałowi
- nawet w studni rybe złowi
- gdyby żył to i w opolu ma mistrzostwach polski rybe by zobaczył
Na owe czasy był to wędkarz który przewyższał swoim sprytem innych ,zasze szukał eksperymentował, dodatki pro natura były zawsze chętnie przez niego stosowane. NA pytanie jakie mrówki są najlepsze odpowadał :
" trzeba wsadzić ręke w mrowisko, mocno poruszać i nastepnie zostawić ręke na kilkanascie sekund, im bardziej bedzie piekło tym mrówki będą bardziej atrakcyjne dla ryb.

Pamietaj że czerwony kolor jest w wodzie bardziej widoczny, czerwone mrówki przypominają także jokersa i napewno sa bardziej ruchliwe.
Powodzenia.

darekbarański

Swojego czasu stado mrówek zagościło w ziemi z jokersem nieopatrznie zostawionym przeze mnie na noc obok samochodu. Wybrałem ich ile mogłem ale to była syzyfowa praca. Zdecydowałem się mimo wszystko wykorzystać ten miks ziemi, jokersa i mrówek........niestety nie był to chyba trafiony pomysł, ponieważ dostałem od boków potężne grzmoty. Moim zdaniem przyczyną takiego "niezjadliwego" dla ryb miksu, był kwas mrówkowy, który one uwalniają podczas zagrożenia. W tym dniu i na tamtej wodzie był to zły wybór.

Timer

Skoro mrówki mają posłużyć jako "mięsko" to może lepiej nakroić winniczków Very Happy

bariwo

O mrówczych jajach to słyszałem. Zresztą... czytając regulaminy zawodów niekiedy jest tam poruszona możliwość lub nie, stosowania mrówczych jaj.

Winniczek... ok Smile

, ale sumów to ja nie chcę łapać Smile

Krzysztof

Bartku - zapytałem, gdyż wg mnie w żywej postaci są zbyt "żywe" aby je podawać w kulach a podanie mrówek w innej postaci wymagałoby chyba dużo eksperymentów a co za tym idzie przetrzebienia kilku mrowisk na te potrzeby Wink

Ale kto wie...kiedyś ktoś zaczął dodawać jokersa...ktoś inny spergule itd.
Może warto spróbować z mrówkami... Smile