 |
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STEFAN..K
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń 47 lat
|
Wysłany: Czw 14:41, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Słuchaj Jarek ja na nikogo nie poluję poza głupimi postami. Sa ludzie na tym forum których bardzo cenię za to że dają porady poparte swoją własną praktyką. Jak wiekszość zaczełaby przepisywać strony z katalogów a później by pisała "ja to wielokrotnie sprawdziłem ale nic nie powiem" to nikt powazny na to forum by nie zaglądał. Jak sie powie "a" to trzeba tez potrafić powiedzieć "b" .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawik_17
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:51, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Braseine Claire-dodam tylko tyle, iż jest to bardzo dobry dodatek, który stosowałem w ciepłe dni zrówno w łowisko wchodzi duża płoć i duży leszcz. Sprawdza się na wodzie płynącej jak też stojącej, moge powiedzieć, iż zwieksza sie częstotliwość brań gdy go stosowałem miałem b. dobre wyniki pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qbaBrow
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: T.G.
|
Wysłany: Pią 17:30, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
No dobra z tym braseinem to was troszke podpóściłem by ożywić temat ale co z resztą dodatków??
To teraz bez linków:
-biszkopt fine muture i gros (chodzi o grubość)
-pain de epice, to piernik ss
-copra
-mączka arachidowa
-ttx
-wszelakiego rodzaju makuchy np kukurydziane itp
-postonocino bicolore,czarne i czerwone
itd itd...
porozmawiajmy o dodatkach i ich walorach zarówno smakowych jak i zapachowych oraz co robią w zanęcie??
Jak macie jakiś dodatek o którym tu nie napisałem to bez zastanowienia piszcie (tylko prosze nie o epiciene, copre-melase, konopiach o dodatkach które wszyscy wiedza do czego są no chyba ze macie jakies szczególne zastosowanie ich w zanecie)
pozdro qba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STEFAN..K
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń 47 lat
|
Wysłany: Sob 14:13, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Pain d epice czyli mielony piernik. Moim zdaniem to podstawowy dodatek do zanet leszczowych ale swietnie tez działa na liny. Zauważcie skąd sie wzieła "moda" pierników na leszcze. Otóż wprowadził ja do Polski Wolf Rudiger Kremkus. Pamiętam jego zanetę "Mein Super Lock" produkowaną dla DAM-a przez firme "design-fishing-stil". Uważam że była to najlepsza leszczowa zaneta jaka była produkowana. Teraz jest wiele zanęt mniej lub bardziej udanych kopii "Mein Super Lock" np: Mein Futter Sensasa lub Leszcz GMS Gucia -to te bardziej udane ale moim zdaniem gorsze od oryginału.
Wracając do piernika ten Sensasa to mielone ciastka piernikowe które sa bardzo dobre do kazdej zanety dlatego że mocno nie kleją. Poniewaz mieszkam w Toruniu mam dostęp do znanych wszystkim "toruńskich pierników"(fabryka "Kopernik") te są bardziej aromatyczne(bo to prawdziwe pierniki a nie ciasteczka)ale za to bardzo mocno kleją dlatego trzeba z dawkowaniem na wodach stojących bardzo uważać, na duzych uciagach to zaleta bo uzywa się bardzo mało kleju.
Makuch kukrydziany(TTX) -bardzo dobry dodatek na duże ryby który podobnie jak Fiente zalewa sie wrzatkiem dzień wcześniej. Świetnie wchłania wszelkie dodatki ja najczęściej wrzątek mieszam z melasą. Ma tez dużą wadę -bardzo mocno syci ryby więc trzeba go sobie odpuscic na bezrybnych wodach i podczas słabego zerowania.
Pastoncino podobnie jak makuch dobry na duże ryby tylko od razu gotowy do użycia. Wada taka sama jak makucha -bardzo sycący.
Jeszcze male wyjasnienienie odnosnie zanęt Kremkusa. Pamiętam jak kiedyś czytałem że Mein Futter Sensasa i Mein Super Lock DAM to te same zanety. Otóż na pewno nie: co widać od razu, mają zupełnie inny kolor a praktycznie wyglada to że Mein Futter to jakby "mocno rozcieńczona wersja" -jest dużo jasniejsza i ma mniej intensywny zapach. No i co najwazniejsze poprostu gorzej wabiła i trzymała rybę -niestety tą Sensas robi cały czas, a swietnej "Mein Super Lock" juz nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez STEFAN..K dnia Sob 15:29, 29 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Sob 15:30, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
qbaBrow napisał: | No dobra z tym braseinem to was troszke podpóściłem by ożywić temat ale co z resztą dodatków??
To teraz bez linków:
-biszkopt fine muture i gros (chodzi o grubość)
-pain de epice, to piernik ss
-copra
-mączka arachidowa
-ttx
-wszelakiego rodzaju makuchy np kukurydziane itp
-postonocino binokolor,czarne i czerwone
itd itd...
porozmawiajmy o dodatkach i ich walorach zarówno smakowych jak i zapachowych oraz co robią w zanęcie??
Jak macie jakiś dodatek o którym tu nie napisałem to bez zastanowienia piszcie (tylko prosze nie o epiciene, copre-melase, konopiach o dodatkach które wszyscy wiedza do czego są no chyba ze macie jakies szczególne zastosowanie ich w zanecie)
pozdro qba |
qbaBrow, pisząc o tych dodatkach chcesz podważyć zasadność ich produowania? Uważasz, że to tylko wyciąganie kasy od ludzi? Wg. mnie są to dodati wyłącznie smaowe ukierunowujące na konkretne ryby i to te większe. Poza tym jest jeszcze spora grupa wędarzy robiących zanęty od podstaw.
Osobiście z tych dodatów używam jedynie pastocino,pain de epice oraz czasami coprę . Pastocino dosonały dodatek (ale raczej tylko latem i na bardziej rybnych łowisach) na leszcze, jazie, duże płocie, krąpie. Mam też znajomego, który do każdej zanęty dodawał w minionym sezonie pastocino i miał doskonałe wyniki. Ja stosuję zamiennie z chlebkami fluo w zimniejsze pory roku. Pain de epice dodaję kiedy spodziewam się, że wejdą więsze leszcze a coprę na łowiskach z dużym krąpiem. Ostatnio jednak staram się stosować jak najmniej dodatków co jest związane z tym, że na rynku są coraz lepsze zanęty i nie ma juz potrzeby tak rasować. Uważam, że sens dodatów jest też taki, że powodują one różnice w smaku zanęty a ryby potrafią (np. leszcze) płynąć i nie zatrzymać się przy kolejnych kulach dopiero przy tych, które im pasują. qbaBrow, ty łowisz wysoko i sam wiesz jak ludzie kombinują w GPP (np. w Poznaniu - patrz film Jarka i rozmowa z Bezdzietnym). Czasami dodanie tego czegoś może ryby przyciągnąć a czasami odstraszyć ale od tego są przecież treningi.
Ostatnio zmieniony przez stefiman dnia Sob 15:34, 29 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qbaBrow
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: T.G.
|
Wysłany: Nie 17:13, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie chciałem podważać skutecznoście dodatków a raczej pójść w strone konkretnych dodatków i i ch zastosowania. Bo np epiciene jest dodatkiem który wszyscy stosują ale dlaczego ?? Jest to niby dodatek typow płociowy jednak sprawdza sie w zanetach leszczowych również tylko dlaczego??
Słodki biszkopt jakim jest epiceine pieczony po nasączeniu melasą jest dodatkiem typowo płociowym ale czy próbowaliście wrzucic do wody gardonas bez epicien a na nastepnym treningu z epiciene??
Ja spróbowałemi powiem wam ze wynik był bardzo podobny czyli bez różnicy a 12zł za paczke to juz jakiś wydatek. Ktoś powie ze i tak taniej wychodzi wrzucenie poł paczki epiciene niz pół paczki gradonsa by np uzyskac suchej zanety około 1,5kg.
Drąze ten temat z dodatkami bo po paru ostatnich sezonach mam wiele dylematów i wiele pytań w jaką strone iść tak naprawde.Czy dalej kombinować coraz bardziej ze składami zanet czy raczej olać to!
Jest faktem że znam zawodników co na moich oczach otwierali przez cały sezon paczke "nr1"browninga i wygrywali wiekszość zawodów ale znam tez zawodników którzy do wody wrzucali tak skomplikowane zanęty ze ja nie wiedziałem wogóle o istnieni takich dodatków i za głowie się chwytałem co mozna wykombinować i jak do tego dojść!!!
Dlatego dałem kilka dodatków dla próby co o nich wiecie i czy wasza widza różni sie od mojej. No ale widze ze nie za bardzo....
Chciałem sie dowiedzieć czegoś wiecej ale o konkretnych przypadkach zastosowania niektórych dodatków i moze z tego wyciagnąc jakies wnioski. Może temat jeszcze sie rozwinie ale ja jestem skory do wniosku że są wody naktórych jak nie pokombinujesz to nie połowisz i są wody na których skład zanety nie gra roli.
pozdro qba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STEFAN..K
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń 47 lat
|
Wysłany: Nie 19:21, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Moje zdanie jest takie że zanęte sie kierunkuje dodatkami w zaleznosci od tego czy chcemy zmienić jej pracę czy tez ma wabić małą rybę(drobnomielona) czy też duzą(makuch, pastoncino, itp). Jest kilka dodatków które faktycznie poprawiają jakość zanet ale tych tańszych. Natomiast jakies 60% dodatków to zwykłe naciaganie. Pisałem już kiedyś o dodawaniu z 10 składników do jakiejś dobrej firmowej mieszanki -dla mnie to kompletna bzdura, bo powstaje cos zupełnie innego i wtedy nie można ocenic dlaczego ta zaneta jest dobra czy zla. Według mnie zeby ukierunkowac zanetę tak jak pisze na poczatku wystarczą od jednego do max. trzech składników dodatkowych -wtedy można wyciagac jakieś wnioski.
Oddzielna sprawa to "substancje zapachowe" Mam dostęp do wielu składników naturalnych(zioła, przyprawy, melasa) i testowałem przynajmniej z kilkadziesiąt róznych zapachów które sa wytworem chemii syntetycznej.
Jeżeli chodzi o dodatki naturalne to maja mniej intensywny zapach ale ryba żeruje w nich długo i pewnie.
Syntetyki są bardzo intensywne ryba w nie szybko wchodzi ale równie szybko odchodzi! ale są sytuacje kiedy np: siedzimy bez brania i wrzucenie takiej "mocno śmierdzącej kulki" przywabi nam na chwile ryby.
Generalnie zauwazyłem że intensywne zapachy wabia szybko drobne ryby i czesto jest tak, że sąsiad który nie dodał zadnego zapachu lowi rzadziej ale wieksze ryby a my nie mozemy odgonic się od chmary uklejek, czy krapików jak zyletki które siedza w naszej zanęcie .
W brudnych wodach(np: Brda) zauwazyłem że intensywny zapach jest wskazany ale własnie dlatego że woda jest smierdząca i napewno ryby maja trudności z lokalizowaniem delikatnego zapachu zanety, ale też zauwazyłem że sam zapach nie był tak istotny. Taki sam efekt był przy skrajnie róznych zapachach ważne żeby byl intensywny.
Oczywiscie jak to z rybami bywa od wyzej podanych moich reguł sa wyjatki, jednak napewno nie dotyczy to wysokiej klasy mieszanek firmowych +wiele dodatków -totalna bzdura i bezmyślne wyrzucanie pieniedzy z ktorego jeszcze nie można wyciagac wniosków!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Pon 10:02, 31 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
qbaBrow napisał: | Dlatego dałem kilka dodatków dla próby co o nich wiecie i czy wasza widza różni sie od mojej. No ale widze ze nie za bardzo....
Chciałem sie dowiedzieć czegoś wiecej ale o konkretnych przypadkach zastosowania niektórych dodatków i moze z tego wyciagnąc jakies wnioski. Może temat jeszcze sie rozwinie ale ja jestem skory do wniosku że są wody naktórych jak nie pokombinujesz to nie połowisz i są wody na których skład zanety nie gra roli.
pozdro qba |
qbaBrow, prawda jest taka, że rynek obecnie pełem jest gotowych i doskonałych zanęt, z których więszość ukierunkowana jest na konkretny gatunek. Tak więc biorąc zanęte na jazie pewni jesteśmy, że będą tam chlebki fluo lub pastocino, na płocie to konopie. Więc stosowanie wielu dodatów traci powoli sens. Powtórzę jednak, że jest spora grupa zawodniów robiących zanęty od podstaw. Istnieje tez duża siła przyzwyczajenia do rasowania zanęt i to właśnie do nich skierowany jest cały marketing. Nie do taich kozaków jak qbaBrow! Ja w zanęty od podstaw już się nie bawię i moje rozważania idą raczej w kierunku sposobu ich podania, robactwa i glin oraz technice łowienia co zresztą sam zauważyłeś w innym wątku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyton
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursus
|
Wysłany: Wto 16:00, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
witam,
Zastanawia mnie jakie macie doświadczenie z łączeniem zanęt o różnym smaku. tzn. najbardziej interesuje mnie łączenie zanęt słodkich i słonych. Czy stosowaliście takie mieszaniny? Mam pewien pomysł na zanętę na płotki na bazię sensasa bo ich zapachy dobrze się komponują(przynajmniej tak mi się wydaje-nie mówie o wszystkich zanętach tej marki tylko o dwóch konkretnych zanętach), ale jedna z zanęt jest słodka, a druga lekko słonawa.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Górek
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: Wto 18:00, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
mozna wiedzieć jakie dwie zanety chcesz polączyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyton
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursus
|
Wysłany: Wto 18:48, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
chodzi mi o gros gardons i super canal. Gros jest słodki a canal lekko słonawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Wto 23:08, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Stefan K. napisał coś bardzo waznego na temat aromatów syntetycznych i naturalnych zapachów. Moje obserwacje pokrywają się z jego spostrzeżeniami. Naturalne zapachy (ziółka, prawdziwa wanilia, silnie pachnące dodatki np mięsne) są nieco słabsze niż syntetyki, działają jednak pewniej. Ryba "nie faluje". i żeruje w nich pewniej. Ze sztucznymi koncentratami generalnie łatwiej o drobniejszą rybę. Przykładem w jednym moim łowisku moze być tu np wanilia i vanillix. Pierwsza wskazana przy dużych płociach, przy drobnicy chemiczny vanillix powinien wystarczyć.
Z dodatkami nie tak łatwo eksperymentować... podejmowałem liczne próby wszelkich testów i często wyniki są o d... potłuc. Jest tyle zmiennych, tyle niewiadomych. Można np wrzucić najpierw gardonsa z epicyną potem bez... ale przecież w gardonsie ten dodatek na pewno już jest!. Poza tym gardons jest świetną zanętą i trudno żeby nawet bez dodatków nie zwabił nam ryb. Sprawdzając dodatki wydaje mi się, że trzeba iść raczej w innym kierunku. Można np zanęcić łowisko w miarę normalnie i jak już się nam ryby pojawią podać kubkiem metr-dwa od kul trochę dodatku w czystej ziemi albo samego. BEZ ROBAKÓW! Jak zaczniemy nad taką kuleczką odławiać ryby to naczy ze coś moze w nim być ciekawego... a to dopiero początek sprawdzania. Ładnie to wszystko jednak widać na drobnej rybie, a co jak mamy na celowniku pojedyńcze leszcze? Wyniki są zafałszowane przez przypadki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawietz
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:19, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Pyton: nie boj sie takiego polaczenia. mowie to zupelnie swiadomie i potrafie to udowodnic:) otoz stwierdzone jest naukowo ze sol wzmaga slodycz. to dlatego w zanetach, nawet leszczowych jest sol:) dlatego nie wskazane jest dodawanie joka za wczesnie do zanety bo zwyczajnie sol go zabija. oczywiscie musisz sprawdzic osobiscie czy na danym lowisku takie polaczenie sie sprawdzi. na przyklad moze sie okazac, ze rybom to nie spasuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Śro 18:29, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
W wielu słodkich smakołykach dla ludzi jest odrobina soli. Np snickers, czekolada. Zabrzmi to może zabawnie ale moja mama robi świetne naleśniki, zawsze do ciasta dodaje szczyptę soli. Coś w tym chyba jest coś w tym co pisze krawietz...
Tylko pytanie czy ryby to odbierają tak jak my i czy nawet jeśli takie połączenie jest skuteczne to czy z tego samego powodu co u ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JOKER dnia Śro 18:31, 09 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomi1992
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Śro 18:33, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Najlepsza w tym przypadku bedzie metoda prob i bledow na danym lowisku, na jednym moze zadzialac a na drugim na odwrot
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|