|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOKER
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Chełm, Kraków
|
Wysłany: Sob 22:36, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Od dawna jestem orędownikiem zanęt wykonywanych własnoręcznie, co wielokrotnie pisałem juz na forum. Świeżość to podstawowa zaleta takiej mieszanki. Druga zaleta to nasza wiedza. Wiemy co daliśmy i ile. Wiemy co zmienić i w jakim kierunku. Wielokrotnie na własnych wypiekach i prażonkach startowałem obok sensasów i bywało tak, że u mnie ryba siedziała pewnie a po bokach różnie. Oczywiście jeszcze bardziej niż mieszanka kluczowa jest kwestia podania. Niemniej z takimi zanętami nie boję się łowić nawet na najpoważniejszych zawodach. Jasne, ze bywało i tak, ze popłynąłem na takiej zanęcie, jednak na sensasie też płynąłem wielokrotnie Zanęta sama nie łowi,
Miało być o mein futter. Używałem jej wielokrotnie. Podczas MP Juniorów, w Gdańsku łowiłem właśnie na bazie tej mieszanki. W sektorze byłem coś 7 i 9. Nie ciągnęło wtedy (łowiłem spławikiem ok 3gr).
W tym samym roku łowiłem na GPP na kanale Mioduńskim na tą samą zanęte w zestawieniu z bodajże canal ss. Ze środka kanału (w sensie stanowiska - jak wiadomo tam to kiepsko) wyłowiłem 9 miejsce (wszyscy byli w jednym sektorze). Od tamtych czasów nie stosowałem więcej mein futtera, gdyż najczęściej łowiłem leszcze na rzekach a na szybszy nurt ta zanęta wydaje mi się za lekka. Ponadto w mojej okolicy był to produkt "spod lady"...
Jeśli miałbym ją teraz podać to raczej na wodzie stojącej czy kanale. Poza tym na pewno sprawdziłbym czy nie wypadnie lepiej jakaś mieszanka np MVDE, którego uważam, za najlepszego (mi znanego) producenta zanęt na te ryby.
Zanęta dość ciekawa, jednak nie mam porównania ze starą wersją kremkusową, a szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lagolas
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: oława
|
Wysłany: Nie 21:41, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tomku wbrew pozorom mein futter wcale nie jest aż tak lekką zanętą,wystarczy odpowiednio ją zmodyfikować i z powodzeniem może być stosowana na wodach bieżących.Jako przykład mogę podać sytuację jaka ma miejsce na moim ulubionym łowisku czyli na kanale Zwanowice.Rybostan i wielkość poławianych ryb nie odbiega w niczym np.od kanału ulgi w Opolu czy też od Warty w Poznaniu,tak dla przykładu.Ostatnimi laty odbywają się tam mistrzostwa mojego koła i w/w zanęta okazała się tam rewelacyjną ,ale jak już wspomniałem wymaga drobnej modyfikacji.Wygląda to następująco (uciąg 4-10g.,głębokość 3,5m.)zanętę wzbogacam o 30% epiceyne,następnie barwię ją na brązowo stosując tracix sensasa ponieważ na tym łowisku występuje duże pogłowie pięknych płoci które meldują się jako pierwsze,dodaję jeszcze 15% grubego ttx.Wylosowując stanowisko biorE pod uwagę to iż uciąg jest na poszczególnych stanowiskach nierównomierny (zwężenie kanału)dobieram odpowiednio ilość kleju oraz dociążenie zanęty.Dzięki tej jak już napisałem drobnej modyfikacji jak i samej zanęcie jestem klasyfikowany w pierwszej trójce ostatnich kilku lat przy doborowej obsadzie.Dodam również że zazwyczaj w drugiej godzinie w łowisku pojawiają się duże leszcze (1-2,5kg) skutecznie płosząc płocie ,jednak na innych łowiskach mein futter sprawdzał mi się dostatecznie lub słabo dlatego ograniczam się do stosowania w/w tylko na tym łowisku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|