FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

arturro-k

Zawody. Rzeka, głębokość od 0,8 do 1,5 m, uciąg od 1 do 8g zależnie od stopnia otwarcia zapory. Woda mętna. Dominuje krąp i płotka. Rekreacyjnie robiłem 5kg przez jakieś 4 godziny.

1. Bream Grand Prix 1kg- od Lorpio
2. Canal Grand Prix 1kg- od Lorpio
3. Epiceine noir 0,5 kg- od SS
4. Aromix Brasem 300ml- od SS
5. Glina tak ze 4kg (rzeczna + rozpraszająca)- czarna
6. Pieczywko fluo mix- od Lorpio

Zanęta na dwie części jedna doklejona (zależy jak będzie ciągnęło)

Okrasa:
-200ml pinka
- jokers 0,5 l w glinie z ziemią.

Proszę o opinię a za wszelkie konstruktywne uwagi będę niezmiernie wdzięczny.
Oczywiście jest to miesznka do sprawdzenia przed zawodami.

Jacek

Polecam Ci zanętę Grand Prix płoć zmieszać z leszczem.Skoro dominuje płatka i krąp.Wyeliminował bym Epiceine gdyż te zanęty Lorenca są pełnowartościowe i ten składnik na pewno tam występuje w odpowiedniej proporcji.Nie dawał bym pieczywa fluo gdyż drobnica za tym nie przepada.Glina jak najbardziej OK.Aromix Brasem to bardziej leszczowy lecz krąp też to uwielbia.Dodał bym dopiero w momencie zanikających brań.Robale-Pinkę mrożoną 100g nawet mniej.Za to dodał bym 100g do 150g siekanego gnojaka o tej porze roku plotka i krąp uwielbiają mięsko(warto czasami założyć malutkiego gnojaczka na haczyk). Garść konopi gotowanych. Jokers raczej tylko w glinie bez ziemi jak zacznie ciągnąc na 8g to masz po joku.
Przy tak płytkiej wodzie warto podawać zanętę kubkiem.Jeszcze jedno nie mam przekonania do wielkości wrzuconej zanęty .Z tego co podajesz w\w to wyjdzie prawie siedemnaście litrów -myślę że trochę za dużo. Trening i 5kg w cztery godziny to na zawodach przy tak płytkiej wodzie i przy dobrym losowaniu ok 2,5kg.
Na treningu sprobuj zmniejszyć proporcje, aby wyszło objętościowo mniej,lub odejmij zanęty o kilogram.Mięsko zostaw .
Napisz jak poszło na treningu ,jak reagowała na podawaną zanętę,kiedy osłabły brania (tutaj z zegarkiem w ręku podać minutowo).
Nie napisałeś jak wygląda Twój zestaw?Jednak to chyba jest oczywiste i nie wspomniałeś-że jak najbardziej cienko i delikatnie.

arturro-k

Dzięki, sprawdzę obydwie mieszanki. Pieczywko fluo jednak na tej wodzie się sprawdza rewelacyjnie. Po złapaniu każda rybka ma wręcz wypchany pyszczek właśnie pieczywkiem fluo.
Co do podania jocka to jasna sprawa jak będzie ciągło mocniej pójdzie sama glina.
Co do zestawu to tak jak napisałeś cienko, lekko i delikatnie chyba, że pojawią sie leszcze (czasami, rzadko co prawda ale pojawiają sie takie do 1,5kg) no ale to załatwimy zapasowymi topami.Co do ilości zanęty sam nie jestem przekonany ale to wyjdzie na treningu.
Jeszcze raz dzięki dam znać co pokazało "sprawdzenie bojem"

Krzychu

Trzeba dodać do postu Jacka- bo to istotne przy technice.Przy pływaniu żyłka od szczytówki do spławika od 1,5 nawet do 2m dlatego, że przy płytkiej wodzie zamoczona szczytówka może płoszyć większe sztuki .Wiadomo że jak najmniej stukania wędką o wodą.Nie przesuwać zestawu po wodzie po prostu wyciągać i wstawiać zestaw delikatnie w dół.
Połamania kija.

fukS

Odległość 2m między szczytówką a spławikiem może być złym rozwiązaniem Smile

podczas zacięcia trzeba by było kij podnieść dość wysoko a potem odkładając tyczkę na rolki dajesz rybie luzu. Chyba, że zatniesz całkiem w bok i odłożysz tykę na skos. Zależy jak kto lubi w sumie.

Tak troszkę zbaczając z tematu...na łowisku w którym najczęściej łowie ( Wisła głebokość od 0,8m do 2m) , brania są już bardzo bardzo delikatne, lekko przytopi spławik i to wszystko. Więc wyjedź lekkim zestawem.

Połamania Smile

ps. skoro pieczywko się sprawdza to go dodaj, pobudzi ryby do żerowania Twisted Evil

robas1971

witam mam w niedziele 05.10 zawody na jeziorku glebokosc 1-2 m dominacja drobnej plotki i maly leszczyk woda przezroczysta jaką zanete zaproponujecie

arturro-k

Po zawodach. Do wody poszło:
1. Bream Grand Prix 1kg- od Lorpio
2. Epiceine noir 0,2 kg- od SS
4. Aromix wanilia 100ml- od SS
5. Glina 3kg (rzeczna 2kg + rozpraszająca 1kg)
6. Pieczywko fluo mix- od Lorpio
7. Pinka mrożona 100ml.
8. Jokers 0,5 l w glinie (rzeczna +wiążąca)

Trochę w wodzie się zmieniło i dominowała płoć (wyszło w czasie treningu).
Zawody wygrałem. Tura I- 1740g, tura II- 3440g. Okazało się, że kluczem było prowadzenie zestawu. Rybki lepiej reagowały na szybkie prowadzenie zestawu wygruntowanego tuż nad dnem.

Jacek

arturro-k gratulacje za wygrane zawody.Mam pytanie ?Taka różnica w wyniku między turami wynikła ;z lepszego losowania ?poprawka w zanęcie tzn.spoistość ,mniej lub więcej dodatku? zmiana zestawu ?czy faktycznie technika łowienia dopasowana do łowiska?

arturro-k

Już odpowiadam
Przede wszystkim szybsze prowadzenie i zmiana gruntu (tak mi się wydaje) no i jeszcze zmieniłem rozłożenie śrucin. W I turze było skupione w II rozłożyłem je równomiernie tak, że miałem 3 pojedyncze śruciny co 10 cm i dopiero obciążenie główne. Uciąg był tak na 6g. Losowanie nie miało większego znaczenia gdyż łowiłem w II turze na stanowisku obok. Powiem że byłem nawet "smutny" bo tam było jeszcze płyciej. Do zanęty poszło trochę więcej kleju do części bardziej sklejonej i trochę więcej gliny rozpraszającej do pozostałej. Dodatki zostały bez zmian. Generalnie podstawowa sprawa w moim odczuciu to jednak prędkość prowadzenia. Rybki jakoś lepiej reagowały na szybko prowadzona przynętę a jak szła wolniej to brania zanikały.

Jacek

arturro-k wiesz dlaczego zadałem Ci tyle pytań?Właśnie po to ,aby wyłapać te niby drobne ,ale jak ważne szczegóły.Między pierwszą turą ,a drugą (miejsce niemal to same)jest pięć niby drobnych korekt ,a różnica w wyniku to niemal 100%.Jest to lekcja dla młodych na forum.Problem porażki tkwi w w szczegółach .Jak istotną rolę odgrywa nie zanęta cud (dwa dni ta sama zanęta ),a kilka drobnych lecz niezwykle ważnych korekt.
Jestem przekonany do tego ,że jeżeli poszedł bym na rybki z np.Piotrem Lorencem i on uwieszał by zanętę i oddał mi połowę to siedząc obok siebie po 1,5 h zamienili byśmy się miejscami to i tak wynik końcowy miałbym gorszy.Bo błyskawiczne wyciągnięcie wniosków w łowisku na podstawie ukształtowania dna,uciągu czy przejrzystości wody w czasie zawodów jest domeną mistrza.Po zawodach wszyscy jesteśmy mądrzy Exclamation