FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

robaczek · Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 1/5

Witam!Ja nie jestem doświadczony, a bardzo interesuję się o zanęty opinie przed zawodami ale słyszałem można przygotować zanęty przed zawodami namoczyć na noc sam nie wiem czy ten sposób jest prawdziwy i najlepiej ta zanęta będzie dobra w połowie nawet większych ryb.Nie widzę,że nie które forum nie pisać przygotowanie dzień przed zawodami na wieczór zanęt namoczonych,bo chciałem próbowałem zrobić, ale sam mam obawy że zanęta może się zepsuć przez tą noc i nie wiem czy rano będzie ona dobra.Jeśli ktoś z Was robił 1 dzień przed zawodami zanętę niech napisze będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam... Smile

mierzej

Ja szykuję sobie zanętę wieczorem przed zawodami i wstępnie ją namaczam, ale tylko wstępnie i przecieram przez sito. Rano sprawdzam i ewentualnie domaczam i ponownie przecieram. Zanęta przez jedną noc ci się nie zepsuje, o to nie musisz się martwić.

robaczek · Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 1/5

Dzięki wiadomości z mierzej!Jeszcze jeden sprawy zanęty trochę wiecej woda ,dodatek i zapachy też może namoczyć na noc?

mierzej

Zależy jakie dodatki, ja ogólnie dodaje większość dodatków a czasem wszystkie od razu, czasem przed samym łowieniem dodaję np. konopie żeby lepiej windowały, zanęta lepiej pracowała, a resztę typu epicien, aromaty, coco belge daję od razu. Poczekaj może jeszcze ktoś mądrzejszy ode mnie się wypowie bo co wędkarz to inna opinia Wink

mikeyy

Koledzy, a co z namaczaniem kranową wodą? Myślicie że ma to jakiś wpływ? Ja mam swoją teorię, ale z chęcią wysłucham waszych Wink

krawietz

pytanie, co chcesz uzyskac namaczajac zanete dzien wczesniej? Jesli nie bedzie stala w goracym i wilgotnym miejscu to na pewno przez noc się nie zepsuje. Ale jak wszystko w łowieniu wyczynowym, tak i to powinno miec swoje uzasadnienie. Osobiscie uzywam kranowki i jakos nie zauwazylem niepokojacych sygnalow. Jesli namaczasz zanete dzien wczesniej to ona mocniej nasiaka i przez to slabiej pracuje. Jesli jest to zaneta rzeczna lub na glebokie lowiska gdzie lowi sie leszcze to ok. Ale jesli chcesz lowic plotki to pogorszysz prace zanety co pozadane nie jest. Wiec wtedy namaczamy zanete bezposrednio przed lowieniem. Dobrze, ze zapytales a nei sluchcasz jakis mitów, bo ktos cos powiedzial. Jak kolega ma swoja teorie odnosnie kranowki to prosze o te teorie. Bo takie wiem, ale nie powiem niezbyt mi sie podoba.

TriMack

sam namaczam dzień wcześniej tylko na wypadek krótkich,szybkich wypadów, gdy chcę oszczędzić czas nad wodą, przed zawodami - nie widzę większego sensu.
pierwszą rzeczą na której zanęta wyraźnie traci po takim nocnym leżakowaniu jest intensywność aromatów (zwłaszcza wanilia, karmel,czekolada słabnie, ) drugą - praca.

nie dowiedziono - czy kranówa jest gorsza od łowiskowej i nie wyobrażam sobie jakiej metodyki badań należało by się podjąć by uzyskać miarodajne wyniki.
Zdroworozsądkowo - chlor ulatnia się tak czy siak a ewentualne posmaki i tak zdominuje zanęta; a chemia? - w standardowych dodatkach z wanilią na czele jest tego taka masa że nie zaprzątał bym sobie tym głowy

robaczek · Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 1/5

Dzięki za informację z TriMack i krawietz. Jestem przekonać sie do waszych opinii o zanęty namoczonych na noc. Właśnie jedna sprawa płoć zanęta namoczona przed zawodami około od 2 godz do 5 godz nie przeszkadza praca zanęty.
Pozdrawiam...

mierzej

Myślę że najlepiej będzie jak sprawdzisz nad wodą bo też wszystko zależy od zanęty, są takie które namoczone wcześniej nie będą pracować w ogóle np. Milewskiego paltinium potrzebują bardzo mało wody i wcześniejsze namoczenie może zabić całkiem ich pracę.

mikeyy

Mam jedno łowisko na którym jeszcze nie połowiłem kiedy namaczałem zanęte kranówką. Na innych nie zauważyłm znacznej różnicy. Uprzedzając, zanęta była namaczana zarówno 40 minut (przed drogą na łowisko) oraz dzień wcześniej. Chyba ze doszukuje się jakiegos wytłumaczenia bo zadnej logiki nie moge wyszukac Wink

mierzej

Ja namaczam kranówą ale domaczam już na miejscu wodą z łowiska spróbuj tego sposobu Wink

pszzz

Zdarzyło mi się nawet przełączać świadomie zanętę dzień wcześniej. A kranówkę używam regularnie. Jakby z metra biła chlorem to bym sobie odpuścił, ale takiego syfu chyba już nam w kranach nie puszczają....

kuki32

Nie wiem jak u Was koledzy ale tu u mnie woda od jakiegoś czasu nie jest chlorowana, a AZOTOWANA. Stosowanie azotu ma na celu zapobieganie rozwoju bakterii tlenowych zawartych w wodzie pitnej.
Idąc tym tokiem ktoś mógłby się pokusić o namaczanie nęty wodą demi, jednak czy to wszystko ma jakiś głębszy sens?
Co do namaczania dzień wcześniej- 100% racji z wcześniejszymi postami kolegów- w zależności od zanęty i przeznaczenia- na rzekę i głębokie łowiska zazwyczaj i tak dodajemy glinę do spożywki w celu zgaszenia pracy zanęty, na płytsze, płociowe łowienie w kanałach czy jeziorach wszelkie dodatki najlepiej dodawać bezpośrednio przed łowieniem.
Reasumując- ile ludzi, tyle opinii, najlepiej przetestować samemu na "swoich" wodach Wink