FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

pyton

no to zasłodziłeś całą wodę w zbiorniku, albo kilka kilometrów rzeki, zależnie od tego gdzie łowiłeś Very Happy

5g to się daje na kocioł zanęty na rzece Very Happy

phelps88

Witam, mam zamiar kupić sweet magic, może ktoś mi udzielić wiadomości jak jest z terminem ważności, bo może bym zrobił sobie większy zapas Smile

pyton

terminu ważności chyba nie ma, ale jak już robisz zapas to składuj to sobie w jakimś suchym miejscu i jeszcze dodatkowo włóż torebki do jakiejś szczelnej reklamówki. Ten słodzik bardzo lubi się "Zbrylać" jak poczuje troche wody Wink

(używane nad wodą opakowanie też radzę bardzo precyzyjnie zamykać tą struną, żeby nie było dostepu powietrza Wink

)
ps. Jakby co to zbrylony też działa tylko trzeba go rozetrzeć w rękach Wink

phelps88

Dzięki wielkie Smile

cfaniak1985

sweet magic jest zły dodałem go do zanęty i klenie mi tyczke połamały Razz

AbadoN86

Fanta

Kupiłem SM i użyje go dopiero w niedzielę na zawodach . Rzeka Odra - Ktoś używał już właśnie nad Odrą tego specyfiku? I w jakich proporcjach dawac ?

pyton

tu chyba nie ma co mówić o proporcjach... dajesz troszkę i jest słodkie Wink

krawietz

Dużo w wątku jest napisane o walorach sweet magic. Mi do tej pory sprawdza się super ale mam pytanie, czy ktoś używał go przy połowie karpi komercyjnych? Byc moze przetestuję go w niedziele, ale chciałbym poznać opinię innych.

Aleex

Mnie jakoś zawsze ta kwestia ciekawi:

"Dodany do gliny/zanęty w wodzie uwalnia bardzo słodką smugę, która omywając skrzela ryb ściąga je w nasze łowisko."

Jedna z największych bzdur jakie w życiu przeczytałem. Kto wie do czego służą skrzela rybom?

Co do samego słodzika, to tak on działa mniej więcej jak Apap na ból. Jak ryba jest w łowisku i bierze, to nie potrzeba żadnych pseudo dopalaczy, które zresztą działają bardziej na wędkarza niż na ryby. Jak ryb nie ma, bądź też mają inne ważne zajęcie i nie chcą brać, to można sobie sypać do zanęty różne magiczne proszki i tak nic z tego.

Sawa

A jam pytanie:
O tego roku (Odra) chcę zmniejszyć ilość spożywki na rzecz gliny z mięsem. I tu mam pytanie czy słodki smak nie będzie się gryzł z posiekanymi gnojakami? Jaki one mają smak to wiadomo...

Górek

Sawa

Mój odcinek Odry to główki nie łapie się tu w prądzie, na napływach gdzie kiedyś się łowiło było 2,5m średnio. Przy obecnych stanach wody + wypłycanie samej rzeki często trafiałem na głębokość 0,70-1,2 m Dawanie spożywki skutkowało ukleją i kiełbiami (obu tych ryb nie wolno u nas łowić).
Na "odwrotach" jest różnie od 1 do 7m a uciąg rzadko przekracza 3 gr, w tych miejscach bardzo dobrze właśnie działa glina z robalem. Na spożywkę młóciłeś "liście" (krąpie 5-10cm) i szło tego wyciągnąć średnio 1-2,5kg.
Do gnojaka podchodziło jak by to samo ale częściej trafiają się większe sztuki, dlatego teraz chcę jeszcze posłodzić glinę aby wabiła większe sztuki.
Chcę w tym roku popróbować zejście do 1kg zanęty a reszta to robal i gliny, oczywiście jak się nie sprawdzi lub stany rzeki będą wysokie...