FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

jendrula36

Rybostan

łoć gruba 20-30cm.Leszcz 30-40 (nie wiem czy jeszcze będzie brał)okonie ,krąpie ,pełna gama rybek.Woda zimna ,przejżysta od 1,5 do 3,5 metra ryba wędruje po zbiorniku raz wygrywa się na płytkiej raz na głębokiej .Zastanawiam sięnad GG sensasa + Epicena garść prażonych konopi ,gliny ziemiei robaki to wiem .A może ktoś mz jakąś inną mieszankę na taką porę i ryby .Do niedzieli mogę być tylko raz nad wodą żeby potrenować zawody w niedzielę pozdrawiam.

jendrula36

Witam . coś mi się zdaje że tylko mi zostały zawody w tym sezonie bo ciekam od postu do postu szukając to mieszanki ,to sposobu podania a tu nic .Więc sobie sam odpowiem , może komuś pomogę. Podając gg sensasa noire + epicene o tej porze roku to rodzaj samobója(tak mi się zdaje) ,zanęta za mocna na te porę , ,ryba była półtorej godziny pojadła i po płyneła w siną dal.Podałem 0,5 kg spożywki w trzech kg ziemi . Może w niedziele na zakończeniu sezonu będzie lepiej ,nadal czekam na podpowiedź co do mieszanki i sposobu jej podania w tym czasie .

Żbiku

Kwesta ile dodales spozywki w ziemi i glinie? Wystarczylo max 0,8-1kg na 4-5kg ziemi i gliny. Mogles tez przesadzic z miesem w zanecie.

jendrula36

joka jakieś 15 dkg.

ŁYSY

No to ja tak na luzie...
Temat zawodów w tym sezonie juz się dla mnie skończył, ale nadal łowię na łowiskach na których odbywała się wiekszość zawodów w których uczestniczyłem w tym sezonie. I po kilku wyjazdach stwierdziłem, że najspokojniej, i najbezpieczniej bedzie użyć takiej samej zanety co zwykle, tylko bardziej rozcieńczonej. I jak na razie - w zależności od łowiska proporcje zanęta/ziemia lub glina wyniosły 1:3, lub 1:4 . Natomiast ilość joka w porównaniu do cieplejszych czasów 1:2, lub 1:3. Innego robaka lub kastera 1:3.
Stosuję tylko i wyłącznie zanety Milewskiego z serii Platinum.

lucahudic

...a ja osobiście proponuję dopasowanie sprzętu i wprowadzać korekty na zestawach. Jest masa ustawień dzięki którym można złowić jak na tę porę roku więcej rybek niż kombinowanie z zanętą. Wiadomo, że spożywki podaje się mniej ale to często błąd kombinowanie mieszanką aby złowić ryby. Namawiam do częstych zmian w zestawach ponieważ zachowanie się ryb teraz jest inne niż w środku sezonu... Pozdrawiam Wink

jendrula36

a to coś nowego i dobrze a może coś więcej na ten temat by kolega napisał może jakiś link co by poczytać bo z treningy to dzisiaj nici

Milewski

Do jendrula36. Wszystko jak zawsze zależy od ilości ryb jakie trzeba złowić na wygraną! Z tego co piszesz to sprawa zanęty-gliny może być ok. Jeśli po 1,5h ryby odpłynęły to raczej nie z nadmiaru towaru, a raczej z jego braku, 15 dag joka to naprawdę niewiele. Jeśli można donęcać bez płoszenia ryb, to rób to. Jeśli nie to podaj więcej joka w mocno klejącej glinie, by nie zniszczyć larw (np. glina rzeczna ,,Niwa"). Popracuj mocno nad zestawami i sposobem łowienia. Przynęta, która nie jest zaprezentowana idealnie, jest często ignorowana przez wyrośnięte, ostrożne okazy. Nieraz po niewielkich korektach można się przekonać jakie piękne ryby żerują w naszym stanowisku a ktoś mniej doświadczony już pomstuje na zanętę lub złe losowanie! Więcej spokoju, cierpliwości i dociekliwości, powodzenia!

Jacek

To co wyżej to jest prawda.Na temat zanęt powiedziano tu już wszystko.Zawodnicy na zawodach tworzą zanęty naprawdę na wysokim poziomie nawet na szczeblu kołowym.Zanęta jest ważna ,ale na pewnym poziomie nie decyduje już skład zanęty -decydują zestawy,konsystencja zanęty, położenie zanęty po uprzednio wygruntowanym łowisku oraz wyczucie kiedy kłaść na dnie,kiedy na styk a kiedy nad dnem.
Jeśli wiemy i jesteśmy pewni ,że zanęta została wykonana klasycznie tzn.zgodnie z tysięcy opisów na tej stronie na odpowiednią wodę i porę roku ,to nie szukajmy zanęty cud bo takiej nie ma! Szukajmy błędu w budowie zestawu tzn.wielkość haczyka,grubość i długość przyponu,rozstaw i ilość śrucin, kształt spławika ,jakość antenki spławika,grubość żyłki głównej,w końcu wyważenie zestawu.
Zwróćmy uwagę na technikę łowienia bierne wstawianie zestawu i czekanie na "trzęsienie ziemi" nie wróży nic dobrego ,praca,praca i jeszcze raz praca kijem pobudzi nawet ziewające ryby i haczyk sam wpada do pyska Wink

Ogólnie każde pięć minut(czasami dużo wcześniej) bez brania nad wodą powinno nas pobudzać do działania ,szukania odpowiedzi dlaczego?,a po wyczerpaniu wszystkich możliwości stwierdzić -"zrobiłem wszystko co mogłem"
Zawody-trening, to skupienie ,burza mózgów,konsekwencja,praca i jeszcze raz praca przez 3-4 godziny,a za tym idą wyniki.Jeśli nie potrafisz się skupić to odpuść sobie wyczyn bo szkoda kasy.

jendrula36

witam .i po śnieżnych zawodach.dziękuje wszystkim którzy skrobneli coś w temacie ,po przemyśleniu wszystkich przedstawionych opcji przez przedmówców i analizie ,burzy mózgu jak to niektórzy piszą stwierdzam jedno 1- "Ryby uczą pokory" ,2-mam niedociągnięcia w zakresie budowy zestawów na tę porę roku .( jeżeli ktos może pomóc to proszę o jakieś linki lub lekcje w tym zakresie).zestawy buduje według diagramów z strony leszcza . łowimy na nie rónym zbiorniku i ryba trzyma się miejscówek obleganych przez wedkarzy łowiących stale w tych samych miejscach .nie warzne jest wtedy co wrzucisz do wody i jak poprowadzisz zestaw ,czy dasz kilo spożywki czy 30 dkg ona tam jest i bierze .zwycięzcy dzisiejszych zawodów nigdy nie słyszeli o argili ,o stopniowaniu zanęty o prowokacj zestawem a pojęcie glina rozpraszająca to według nich glina do rozpraszania joka . człowiek zastanawia się co zrobić żeby było lepiej żeby wszystko grało i wychodzi na przekombinowane albo niedouczone tak jest w moim przypadku A co dotych zestawów to serdecznie zapraszam do współpracy .dziekuję wszystkim.

sajo

z tego co pisze jendrula36 wynika,że ryby w taką porę są bardziej stanowiskowe i wiele spraw oczywistych (czy też podstawowych) może być zaniedbanych a wynik i tak przy dobrym losowaniu będzie dobry. Ma to jakiś sens biorąc pod uwagę,że ryby powoli zmierzają do swoich zimowisk. Sporo piszecie o kombinowaniu zestawem i z samą techniką łowienia,a jakieś konkrety? Podnieść śruciny,delikatniejszy zestaw,prowokacja,a może mocniej 'przygwoździć' zestaw do dna? Skoro jest tyle opcji,to może podacie kilka rozwiązań? Tylko proszę nie pisać 'jedź na ryby i sam pokombinuj' bo chyba wtedy gubimy sens forum. Nikt nie prosi o podanie przepisu jak na dłoni,ale chociaż moglibyście podsunąć jakieś wskazówki więcej mówiące niż 'pokombinuj z zestawem'.

Jacek

Prawda jest taka ..jak na razie- po pierwsze nie ten dział .Takie sprawy są w dziale metoda i taktyka. Po drugie trzeba sobie poszukać i poczytać i wtedy jeśli coś jest nie jasne to pytać .
Ja przeleciałem te tematy tylko po łebkach sięgając nawet do historii -tam jest wszystko .Nie chcę dublować i bić piany.
Dyskusja jest na forum merytoryczna jeśli wyczepimy zapasy wiedzy znajdującej się na tej stronie wtedy można praktycznie i obrazowo coś wytłumaczyć.
Dlaczego zawodnicy z cyku GP nie wypowiadają się na forach odnośnie mieszanek zanętowych,nęcenia,zestawów?Myślicie ,że to jakaś wielka tajemnica?Nie jest to prawdą.Wy tutaj na tym forum macie wszystko ,co do szczęścia jest potrzebne są opisy mieszanek,w jaki sposób się to robi na odpowiednie wody,macie zestawy i na jakie wody.To wszystko to jest to z czym pojawiają się najlepsi zawodnicy w Polsce na wodą nie znając akwenu-reszta to praktyka ,trening metodą prób i błędów tzn.częste zmiany zestawów o różnej wadze z rożnymi przyponami i haczykami,przeciąganie śrucin,donęcanie luźne,ciężkie,z robalami,bez robali,samą spożywką,samą gliną-ziemią,szukanie górek, dołków itd,itp....a potem wyciągniecie wniosków.
Proszę was uwierzcie tak robi każdy zawodnik na świecie podstawy których tu na forum jest mrowie plus trening na danej wodzie ,wnioski i sukces gwarantowany.

Wiecie jak to jest z teorią.Każdy szanujący się zawodnik boi się zaryzykować podpisać się wirtualnie pod stworzeniem zestawu czy zanęty.Podam przykład;-Dasz dwóm kucharką ten sam przepis na na sernik,a i tak wyjdą dwa różne.Dlaczego?to proste kolejność wkładania poszczególnych produktów może być odmiennie inna .Jedna po kolei wymiesza,zmiksuje, wszystko jak się należy i sernik palce lizać,druga wszystko wrzuci na raz ...,coś tam wymerda i stwierdzi gó..o nie przepis ,a składniki te same choć ciasto do wyrzucenia.
Mam nadzieje ,że zrozumieliście tę aluzję. Chodzi o to, że wirtualnie przepis podać można, można pogadać ,jednak woda to weryfikuje i to szybko- trening czyni mistrza ,a już reweka jak w obecności doświadczonego wędkarza który zna wodę i robi na niej równe wyniki.

jendrula36

jacek wszysttko ok,ja i wiele osób na tym forum stawia pierwsze kroki w łowieniu tyczkom na poziomie kół ,powiatu, czasami okręgu wielu z nas ma sprzet jaki ma czasami dwa topy i kubek staje się dla nas pełnym wypasem .tak najpierw trzeba zapoznać się z wiedzą teoretyczną żeby póbować powtarzam próbować stosować ją na swoich łowiskach. ale skoro nie znamy podstaw bo nie mamy dobrych nauczycieli to szukamy tego na forum ,i tak np.po wczorajszych zawodach i pokierowaniu przez jednego z forumowiczów znalazłem temat Piotrka stefaniaka o budowie zestawów i stwierdziłem dlaczego wczoraj odstawałem ,dlaczego? -bo nie wiedziałem że ,że co?-że nie buduje się tak zestawów ,że rozmieszcza się tak śruciny a nie inaczej ,że używamy takich spławików a nie innych .teraz jadąc na trening przed kolejnymi startami tą wiedzę powinno się wykorzystać .
a wracając do sernika ,jest tak dokładnie jak mówisz tylko czasami ryby są kapryśne i to co jest tortem z wisienką omijają a idą pojeść do tej drugiej kucharki

Jacek

Ogólnie Piotrek Stefaniak fajne ma opisy poparte praktyką... i tego się trzymaj bo to tak działa -Czytamy,analizujemy,trenujemy,sprawdzamy nad wodą kilka wariantów, potem ponowna analiza i ostateczne wnioski i ponowna próba nad woda dla sprawdzenia wyniku ... korekty i dopiero jest (powinien być Wink

)efekt .Po tym poznajemy mistrza -po szybkich wnioskach , błyskawicznej korekcie i eliminacji błędów.To jest już ideał i potrafi to kilka, może kilkanaście osób w Polsce i to powinien być nasz cel-dążenie do ideału.
cyt;"...ja i wiele osób na tym forum stawia pierwsze kroki w łowieniu tyczkom na poziomie kół ,powiatu, czasami okręgu wielu z nas ma sprzęt jaki ma czasami dwa topy i kubek staje się dla nas pełnym wypasem "
Zapamiętaj -"wędka nie łowi-łowi głowa" Powiedzmy ,że damy ci najnowocześniejsza tyczkę na wody stojące i postawimy np.Zbyszka Milewskiego z babusem obok Ciebie -myślisz ,że wygra tyczka ?opcja taka jest Rolling Eyes

jednak ja postawię wszystkie pieniądze na bambusa.
...a wracając do sernika sugerowałem konsystencję ,a jestem pewien ,że nawet kapryśne ryby zakalca w wodzie stojącej nie wybiorą w pierwszej kolejności i luźną zanętą w nurcie rzeki ryby nie zatrzymasz. Ja nie pisałem ,że tego sernika nie da się zjeść ,a tak na marginesie na stole miałbyś dwa kawałki jeden prawidłowy drugi zakalec -za który pierwszy chwytasz?

sircula

Panowie sajo i jendrula36, sam jestem właśnie początkującym wyczynowcem osiągającym pierwsze sukcesy na arenie lokalnej, regionalnej i nie rozumiem Waszego podejscia. Rozumiem doskonale co ma na myśli i Jacek i i Milewski(jesli mogę tak się zwrócić) Na forum jest tyle wiedzy, że nie sposób jej ogarnąć prowadząc aktywne zawodowo życie. Piszecie, że nie chcecie podania jak na dłoni recepty na wygrywanie, a ja czuje, że właśnie o to wam chodzi.. Rady o kombinacji , prowokacji i idei samego dzialania nad wodą odrzucacie, jako zbyt ogólnikowe. Ja twierdze , że sporo czasu musi upłynąć, zeby to zakodować i stale stosować nad wodą i nie zapominać o tym. To tak jak ciężko początkującemu się przełamać i donęcać w momencie kiedy przecież ryby biorą. Takie niby ogólniki ,a często robią róźnice.Nikt nie pokusi się na odległość dawać konkretnych precyzyjnych rad nie widząc Was nad wodą i Waszych konkretnych poczynań. Trzeba zdać sobię sprawę, że wędkarstwo wyczynowe składa się z masy elementow, które spasowane do siebie dają sukces. To jest w tym piękne i ja min. dlatego to pokochałem bo daje możliwość "włączenia myślenia". Dochodzenie do tego wszystkiego, kombinowanie z zestawami , poznawanie niuansow pracy poszczególnych składników, sensu ich stosowania- to jest fascynujące:).
Z jednej strony Kolega jendrula chce "sekretow" , z drugiej strony podważa ważność pewnych elementów pisząc, że połowili Ci którzy polosowali w miejscach stale nęconych i nie ważne co wrzucisz i jaki masz zestaw. Pozostaje więc życzyć szczęścia w losowaniu:)
Pozdro