FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

mierzej

Przy bananie wpierw płynęło w stronę Wisły potem stanęło a następnie zmieniło kierunek na w stronę zalewu Wink

a co do wiatru i tyczki to się zacznę wypowiadać jak w końcu zacznę na nią łapać Smile

A jak wyniki na zawodach? Ciekawi mnie bo mnie korciło żeby jak by się dało wziąć w nich udział Smile

pyton

powyżej 4kg, zarówno na drobnej rybie jak i leszczykach

marcinos19794

jutro jadę na trening i zobaczę co w trawie piszczy

pat garet

Weź platformę i dobrze dokręć dociski.

mierzej

No i jak wrażenia po zawodach? Ja przez całe cztery godziny latałem z aparatem i niestety to co widziałem nie napawa optymizmem, ryb jak na lekarstwo (nie liczę uklei bo dla mnie to nie ryba) ale przynajmniej atmosfera była przednia Smile

Nie wiem jak wy się zapatrujecie i pewnie dostanie mi się za moją opinię, ale jak dla mnie na zawodach takiego typu jak i na innych powinno się zabronić czystego łowienia uklei, wiem że ją też trzeba umieć łowić ale dla mnie to już jakoś mija się z pojęciem "porządnego" wędkarstwa.

Pozdrawiam

kalmek

A piłkach jak nie strzela z przerotki to bramka ma sie nie liczyć bo nei wyglada zwykły strzał efektownie?

Polacy na tej metodzi ewygrywają MŚ i nikt nie dyskutuje czy to jest widowiskowe czy nie. Historia pamieta wygranych a nie metody.

marcinos19794

Popieram Cię kolego .Ja swoje 2 m-ce w klasyfikacji ogólnej zawdzięczam tyczce ,ale czasami jest taka sytuacja , że nic pod nią nie ma i trzeba się ratować ukleją .Na kanale łowiłem 7 razy w swoim życiu.wnioski jakie wyciągnąłem to szybko zareagować i jeżeli bierze ukleja to trzeba ją po prostu łowić bo dużych ryb w naszych wodach jest coraz mniej i nie zapowiada się ,że będzie lepiej. Ponad to , to że ryba nie bierze nie jest do końca naszą winą ,albo ,że daliśmy czegoś za dużo lub też za mało po prostu jej nie ma i tyle. Miejmy nadzieję ze kiedyś kanał zostanie zarybiony ,bo jeszcze kilka lat i zawody będą tylko i wyłącznie uklejowe ,a tyczki nikt nie rozłoży chyba ,że tylko po to by zmylić sąsiada

mierzej

To fakt patrząc na połów to się zastanawiałem czy czasem ktoś jakiegoś uroku na miejsce zawodów nie rzucił Smile

ale cóż to nie żadne czary tylko uroki Kanału Żerańskiego. Jednego dnia biorą jak głupie a następnego jak by ręką odjął, a zarybianie też dużo nie da bo ryba albo spłynie do Wisły albo do zalewu i nic z zarybiania nie będzie Sad

tyczkarz

Ukleja jest rybą jak każda inna i trzeba umieć ją łowić. To pokazała w sobotę drużyna z Kobyłki, która w 7 osób zdobyła 8 punktów. Należy przy tym dodać, że kadetowi zabrakło zaledwie 50 gram do wygrania swojego podsektora...
Kanał Żerański jest taką wodą, która pozwala wykazać się zawodnikowi, który łowi zarówno tyczką jak i uklejówkami.
Mistrzostwa Okręgu, które odbyły się na kanale w maju pokazały, że uklejką dało się osiągnąć przyzwoity wynik, ale wygrywały osoby, które dobrały się do średnich ryb i leszczyków z tyczki.
Następnie na Wykrocie wygrywało się płotkami, również z tyczki.
Roczną wygrały osoby łowiące najrówniej i to nie tylko ukleje, a wszystkie białe ryby i dla nich należą się gratulacje.

mierzej

Zgadza się i ja tego nie neguję, jak napisałem ukleje też trzeba umieć łowić, chociaż sprowadza się to do opanowania szybkiego ściągania jej z haczyka i dobrej zanęty żeby utrzymać ja w łowisku. Drużyna z Kobyłki pokazała że potrafi łowić ale myślę że gdyby był zakaz łowienia uklei też by dali radę patrząc na ich wcześniejsze wyniki, a zdanie o łowieniu uklei na zawodach mam jakie mam, nie lubię jej łowić chociaż potrafię i to całkiem nieźle. Ale cóż jak to już wcześniej zostało napisane jak tak dalej pójdzie to będziemy skazani na samą ukleję i nikt nawet nie będzie tyczki rozkładał bo po co jak ryb ni ma Sad

pyton

Kanał jest wodą jaką jest i zarybienie nic nie zmieni... Zawsze czasem rybie lepiej będzie sie stać w leniwym kanale, w wartkim uciagu wisły, czy w zalewie... A wyniki są z tych zawodów wysokie... Dobrych pare lat temu na GPP jeden sektor wygrał wynik niewiele ponad 600g. Sam za juniorskich czasów wygrałem kiedyś okręg z wagą 1800... Taka jest specyfika tej wody i zmienić sie tego specjalnie nie da Wink

Czasem trzeba zacisnąć zęby i trochę pomachać bacikiem...

kalmek

Woda jest super równa i z każdego stanowiska można wygrać. I to jest Ważne. pozatym jeśli chemy łapac płocie leszce itp. szukajmy innych łowisk. Wyktor jest super i tam jeździmy. Szkoda zę rezygnowaliśmyz wisły bo tam jest szansa na duze leszce itp duze ryby.

sircula

Witam. Nie startuje w okręgowych, ale stwierdzenie, że tego gatunku czy tamtego powinno się zabronić jest delikatnie rzecz ujmując dziwne. Zawody w mojej opinii to taka zabawa, w której aby zwyciężyć trzeba złowić o 1 gram wiecej niż pozostali. Jedna woda wymaga opanowania jednej techniki inna drugiej . Im więcej metod i gatunków ryb tym lepiej, bo więcej możliwosci i wariantow taktyczno - strategicznych. Łowienie uklei to taka sama sztuka jak inne, a z obserwacji powiem, ze chyba sztuka najmniej oparta na szczęściu tylko bardzo techniczna i wymagająca nielada skupienia. Wiadomo element szczęścia też istnieje jak wszędzie. Nie deprecjonował bym żadnej metody ani ryby. Wszystkich pozdrawiam, a triumfatorom ostatniej imprezy i klasyfikacji generalnej Gratuluję.
Do zobaczenia nad wodą. Smile

mierzej

Ja ogólnie traktuje udział w zawodach jako zabawę i to czy wygram czy przegram jest dla mnie rzeczą wtórną, najważniejsza jest atmosfera Smile

, nie wykluczam też uklei jako ryby ale rozpoczynanie zawodów od odłowu uklei i nie dotykanie nawet tyczki żeby sprawdzić czy coś podeszło jak dla mnie wypacza trochę ten sport, wiadomo że jeśli zawodnik obok ciebie odławia ukleje to ty też zaczniesz bo zabawa zabawą ale nikt nie chce być ostatni, a na tyczce chociaż było by mniej ryb też jakiś wynik by był a łowienie bardziej finezyjne, techniczne i jakoś tak bardziej milsze dla oka przynajmniej dla mnie, no ale wiadomo jak jesteś w drużynie to musisz zrobić wynik. Reasumując to mój punkt widzenia, a że każdy ma swój to go szanuję i jeśli ktoś chce postawić na odławianie uklei to jest jego sprawa i nie będę za to wieszał na nim psów Smile

w końcu chodzi o zabawę.

PS: zdanie jakie mam takie mam, co nie zmienia faktu że odławianie uklei w wykonaniu Łukasza i reszty ekipy z Kobyłki trzeba przyznać jest mistrzowskie, opanowane do perfekcji.

marcinos19794

po prostu chłopaki łowią tam od kilku ładnych lat drużyną i wiedzą na co można liczyć