FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Baranowski Tomasz

We wtorek (bo do tego dnia można było zgłaszać zawodników) dostałem listę zawodników .Dodam tylko ,że od tego roku będzie wprowadzony system komputerowego liczenia wyników i losowania sektorów który będę obsługiwał.Co prawda p.Kazimierz i tak będzie liczył po swojemu ,aby sprawdzić czy system nie zawiódł .
A więc oficjalna list zawodników:
[link widoczny dla zalogowanych]

mark442

Baranowski Tomasz

Wiem,że zgłoszenie w formie pisemnej do godz.7.30.
losowanie stanowisk 8.00
wejście na stanowisko 9.00
łowienie dla seniorów i młodzieży 11.00-15.00
łowienie dla kobiet 11.00-14.00

Drugi dzień podobnie.

Ps radzę sprawdzić długości wędek ,mogą być mierzone.

pyniol · łowienie dla seniorów 11.00-15.00 łowienie dla kobiet 11.00-14.00

mark442

W tym miejscu winny być informacje dot. GPO, MO 2011 to oddzielny wątek. Ale cóż...
Natomiast co do organizacji I GPO 2011 w dniu 12.06. na zbiorniku Zofijówka natknąłem się na informację, że na tym samym zbiorniku są zawody nocne parami (11/12.06.) organizowane przez Zarząd Koła nr.38 KLEŃ. Cytuje:
"TEREN ZAWODÓW ; zbiornik Zofiówka
DATA ZAWODÓW : 11-12.06.2011
STARTOWE : 30.- złotych pod pary ,płatne na miejscu
15,- złotych dla startujących indywidualnie

ZAPEWNIMY :
-puchary drużynowe / 3 pierwsze miejsca /.
-puchar za największą rybę zawodów.
-nagrody rzeczowe w klasyfikacji indywidualnej
-posiłek ,napoje

PROGRAM GODZINOWY :

18:00 - 18:15 zgłaszanie ekip
18:15 - 18:30 losowanie stanowisk
18:30 - rozejście zawodników na stanowiska
18:45 - rozpoczęcie zawodów
ok.22.00 - posiłek
9.00 - zakończenie zawodów."

Nie będzie kolizji pomiędzy zawodnikami ?? To o której godzinie startuje GPO... po godz. 9:00 wejściem na stanowiska, czy dopiero losowaniem? I żeby nie było, że znów się czepiam.... Cytuję jedynie fakty.

Baranowski Tomasz

Dowiedziałem że nie będzie to kolidowało ,zawody będą podzielone na dwa sektory ,czyli nocne na jednej stronie zbiornika a GPO na drugiej.

Dodałem dziś nową zakładkę "Komunikaty " na mojej stronie ,tam będą bieżące informacje co do poszczególnych edycji.(oczywiście nie wymagajcie ode mnie cudów,jeśli uda mi się wyciągnąć jakieś informację to od razu wstawię)
Zapraszam
[link widoczny dla zalogowanych]

macias_1983

Co do lokalizacji zawodników GP, najprawdopodnie będzie jeden sektor na dużym stawie, natomiast drugi sektor na mniejszym zbiorniku. Może również się okazać że oba sektory ( jak warunki pozwolą ) zostaną ulokawane na jednym bądź drugim zbiorniku. Wszystkich chętnych do udziału zapraszam w niedziele nad wodę. Zapisy do 7.00 Pozdro Macias

mark442

Mnie i "Juniora" z przyczyn od nas "niezależnych" nie będzie... Ale tak pro forma (i znów żeby się nie czepiać...) zapytanie dla udzielenia odpowiedzi dla innych chętnych do startu:

Pkt. 6 regulaminu zawodów o GPO brzmi: "Warunkiem udziału w zawodach zawodnika,jest jego imienne zgłoszenie do organizatora lub Okręgu na 5 dni przed terminem zawodów."....

czyli dziś o godz. 16:00 powinna zostać zamknięta lista startowa do I tury GPO, chyba że regulamin jest nieaktualny i został zmieniony... Mnie (nas... tj mnie i "Juniora") interesuje odpowiedź w kontekście następnych tur...
Trzeba się zapisywać u Organizatora i/lub w Okręgu (pilnujemy zapisów regulaminu), czy też można to zrobić przed zawodami (regulamin nie jest ważny)?

macias_1983

Dla tej tury jest wyjątek, ze wzglęgu na kilkakrtone zmiany terminu. Pozostałe GP jak w regulaminie.

marjan199

Koledzy jak wrażenia po pierwszym starcie GPO ?? Przyznam że w życiu nie wędkowałem na wodzie ogłebokości 50 - 60 cm Shocked

a o rybkach już nie wspomne :/. Jednak wielkie gratulacje dla Dariusza Barańskiego. Jak dla mnie pokazał ona piękną szkołę łowienie odległościówką , a jego wynik (jak dobrze pamiętam 4600 g) jak na panujace warunki mówi sam za siebie. Samo bardzo punktowe nęcenie na około 40 m jak dla mnie było bardzo imponujące Smile

A teraz czekamy na kępinę tam może około metra wody nas zastanie hehehe Very Happy

. Pozdrowionka

mariusz

Czyli ktoś tutaj potwierdzil, ze MO byly tylko wypadkiem przy pracy. Gratulacje dla zwyciezcy.

darekbarański

Panowie! Dziękuje za gratulacje. Każde zawody to inna historia i nikt nie ma patentu na wygrywanie wszystkich. Mariusz wygrał bezapelacyjnie zasłużenie MO. A moje zwycięstwo w tej turze GPO wynikało z taktyki przyjętej na tą, praktycznie nikomu z nas nieznaną wodę. Jak znajdę czas, opiszę jak to zrobiłem. Nie było w tym żadnych czarów. A i do perfekcji było mi daleko. Gdyby nie skurcze dłoni, które przeszkadzały mi w operowaniu wędką, myślę, że wynik mógłby być sporo lepszy.
EDIT:
Łowisko, na którym odbyły się zawody dla większości z nas było wielką niewiadomą. Informacje jakie posiadałem mówiły, że łowisko obfituje w wzdręgę, płotkę oraz leszczyki. do końca nie wiedziałem na którym zbiorniku odbędą się zawody dlatego moje przygotowania obejmowały zarówno odległościowkę, baciki i tyczkę. Po losowaniu i gruntowaniu okazało się, że pod tyczką jest ok 40-90 cm wody. Mój tok myślenia był taki. Jeśli się okaże, że ryba nie boi się płycizny, to zanętą chmurotwórczą powinna się dać sprowadzić pod bata 3-4,5m. Jako alternatywę wybrałem matcha na 30-35m. Choć i tam było płytko (ok 1-1,2m). Z racji, że nie znalem upodobań tamtejszych ryb, uznałem, ze najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie podanie samej gliny z robakiem. Wybór padł na ziemię warmińska szarą i argile Górka 3:1. Wstrzeliłem ok 30 kulek gliny z mrożona pinką, odrobiną castera oraz krojonym czerwonym robakiem. Przez pierwsze 40 minut usiłowałem coś złowić na bata. Niestety zarówno u mnie jak u kolegów na tyczce ryb nie było. Postanowiłem zatem sprawdzić co się dzieje na dystansie. Pierwszy rzut i branie. Niestety leszczyk się spiął pod brzegiem. Po chwili następne branie, Tym razem leszczyk ląduje w siatce.Na hak zakładałem 3-4 pinki. Przez następne 3 godziny odławiałem je falami po 2-3 szt po których należało donęcać. Ryby przyzwyczajone do feederowców bardzo dobrze reagowały na plusk niewielkich kulek strzelanych z procy. Konsystencja gliny pozwalała na dowolne formowanie kulek. dlatego jedne docierały do dna a te mniej ściśnięte pięknie smużyły. w połowie zawodów dodałem sweet magica, co spowodowało w mojej ocenie lepsze żerowanie rybek. Wynik z pewnością mógłby być sporo lepszy, gdyby nie skurcze obu dłoni, które mnie dopadły, skutecznie przeszkadzając przy wietrze w precyzyjnych rzutach, które były kluczowe w osiągnięciu dobrego wyniku. Nie wspomniałem tu o jokersie, ponieważ praktycznie go nie używałem pod ogległościówką. Ogólnie uważam zawody za udane. Znam swoje mankamenty i pracuję n.ad nimi. W tym miejscu chciałbym zachęcić kolegów do częstszego sięgania po inne wędki niż tyczka. Im wcześniej zaczniecie tym lepiej. Mój zestaw na matcha to wędzisko colmic ativa 4,25, 21 letni kołowrotek schimano Areo GT, żyłka główna Tubertini 12,8. przypon 0,10, 35cm dł. hak wide gape drennan czerwony rozmiar chyba 14. Waglery (dostępne tylko u mnie Cool

7+1 i 10+1

mariusz

A ja dochodzę do wniosku, ze sukces to odpowiednia mieszanka glin Smile

Panie Darku dużo ma Pan jeszcze szarej w sklepie? Górek niestety ją wycofuje z oferty.

marjan199

Kolego Darku zgadzam sie że tyczka to nie wszystko. Dziś zakupiłem troche drobnych akcesorii do odległościówki i rozpoczynam opanowywanie tej metody. a po zawodach i rozmowie z kilkoma zawodnikami wszyscy zgodnie twierdzili że Twoja taktyka i sposób na tę wodę był wyśmienity a skurcze dłoni które miałeś na pewno w płynęły po części na Twój wynik, Twój leszczyk którego trafiłeś w pierwszym żucie na pewno dał by Cie więcej punktów po pracy wędki zauważyłem że mógł ważyć około 1kg. No chyba że była to inna tak waleczna rybka. Ale nie ma co gdybać bo to już historia Smile

a impreza mimo wszystko jak najbardziej udana. Szkoda tylko że po zawodach nie można było usiąść i coś przekąsić w miłym towarzystwie ( wiele osób zwróciło na to uwagę) ale to już sprawa organizatora. A wracając do ryb i łowiska to z tego co sie dowiedziałem po zawodach to podczas wypraw rekreacyjnych i tak płytkiej wody wędkowanie tyczką czy inna metodą połowu jest naprawdę udane. Więc może trafiliśmy na gorszy dzień żerowanie naszych "koleżanek" no i panujący upał pewnie robił swoje.

darekbarański

Leszczyk nie był tak okazały. One wszystkie były z jednego rocznika. To wędka, którą wędkuję ma taką pracę (wklejanka).
Co do ziemi szarej Górka to mam już jej końcówkę.